Boisz się życia i boisz się zmian - dlaczego tak jest?

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Boisz się życia i boisz się zmian - dlaczego tak jest?" przygotowanym przez naszą ekspertkę Amber.


Skurpulatnie planujemy nasze życie i analizujemy wszystkie możliwe w nim scenariusze. Musimy wybrać szkołę, studia, pracę, miejsce zamieszkania i partnera. Tworzymy w głowie plan, który chcemy zrealizować. Pragniemy też, aby wszystko ułożyło się nam według naszego upragnionego scenariusza. Chcemy mieć szczęśliwą rodzinę, rozumiejącego nasze potrzeby partnera i dzieci, które będą nas kochać bezgranicznie. Czujemy się bezpiecznie, kiedy nase działania i starania przynoszą oczekiwany skutek. Dążymy do tego, aby nasze życie było stabilne, bezpieczne i przewidywalne. Ktoś może powiedzieć, że rutyna jest zła lub nudna. Może tak jest, ale to nie rutyna sprawia, że się boimy. Nasz lęk rozbudzają sytuacje, których nie mogliśmy przewidzieć. Czego naprawdę się boimy? Co sprawia, że nasze serce bije szybciej na myśl o zmianach? Jak zmierzyć się z takimi obawami? Dziś kilka słów o tym jak poradzić sobie z własnym lękiem... Dążenie do ideału Ściskasz w dłoni pięknego smartfona i bierzesz łyk porannej kawy. Przeglądasz maile, czytasz wiadomości i wchodzisz na ulubiony portal społecznościowy. Znów widzisz znajomą, która wstawiła przepiękne zdjęcia z zagranicznej podróży. Koleżanka schudła kolejne dziesięć kilkogramów i ślicznie wygląda w dopasowanej czerwonej sukni. Kolega ze szkolnych lat dorobił się fortuny i sławy, a Twoja sąsiadka znów ma nową pasję i ogromny uśmiech na ustach. W tym momencie zaczynasz się zastanawiać... Dlaczego ja tak się nie czuję i tak pięknie nie uśmiecham. Nie mam czasu zrobić obiadu, a co dopiero dalekie wycieczki i realizacja pasji. Wszyscy wokoło emanują szczęściem, a ich życie usłane jest różami. A tak naprawdę - nic bardziej mylnego... Piękne uśmiechy i zdjęcia, które tam widzisz to tylko ułamek sekundy, którym chwalą się inni. To iluzja, która sprawia, że możesz zacząć zadawać sobie trudne pytania: "dlaczego moje życie tak nie wygląda?", "co robię nie tak?". Czy czujesz czasami, że wciąż za czymś gonisz, ale nie do końca wiesz za czym? Zaczynasz coś nowego, rzucasz to w połowie i znów starasz się powrócić na dawne tory? Masz wrażenie, że życie przecieka Ci przez palce, los rzuca kolejne kłody pod nogi, a Ty już dawno straciłaś swój cel z oczu. Już nie pamiętasz czego chciałaś. Może nowej pracy albo miłości, ale jakoś wszystko staje na przeszkodzie, aby to osiągnąć. Twój umysł działa ze zdwojoną siłą - myślisz, analizujesz i odczuwasz lęk na myśl o nieznanym. Ciało odczuwa napięcie, zżera Cię stres, a tak naprawdę - jeszcze nie wydarzyło się nic złego. Większość z nas stawia sobie poprzeczkę baaardzo wysoko - chcemy być najlepsi, najpiękniejsi, najbogatsi i najszczęśliwsi. Tak bardzo pragniemy być "naj", że nie potrafimy już cieszyć się z tego, że w czymś już jesteśmy dobrzy. Nie cieszy nas ładna pogoda, dach nad głową, pyszny obiad i rodzina, która nas wspiera. Gonimy do przodu, aby być lepsi i boimy się, że jeśli coś zrobimy nie tak jak trzeba lub coś nam przeszkodzi, to świat się zawali. Media społecznościowe bombardują nas tysiącami zdjęć i setkami informacji. Na półce w księgarni odnajdujemy miliardy poradników, które powiedzą nam jak żyć, jak spać, jeść, kochać i wychowywać nasze dzieci. Nie starczyłoby nam życia, aby sięgnąć po te informacje. Pragnąc być ,,naj" - gubisz się i zapominasz o sobie samej. Oczekujesz od życia więcej, lecz nawet nie wiesz na jakim etapie właściwie jesteś. Zapominasz o sobie, przestajesz ze sobą rozmawiać. Skupiasz się na wszystkim wokoło i nie wprowadzasz dobrych zmian do swojego życia. Nie wiesz czego pragnie Twój umysł i Twoje ciało. Nie masz na nic czasu, ponieważ tyle spraw dzieje się wokoło. A co dzieje się u Ciebie? Co u Ciebie słychać i jak się czujesz? Wciśnij pauzę i stań się dla siebie PRIORYTETEM. Widzę Cię w lustrze - kim jesteś? Coraz więcej mówimy o samoświadomości i samorozwoju. Możemy przeczytać o tym wiele artykułów, dowiedzieć się wiele od specjalistów, lecz to co usłyszmy jednym uchem, to drugim może nam szybko wylecieć. Doświadczenie i wiedza pojawią się w momencie, kiedy naprawdę zaczniemy nad tym pracować. Nie możemy podążać za modą, bo ona ciągle się zmienia. Twoje pragnienie zmiany i skupienia się na sobie samej powinno być szczere - płynące z głebi serca. Czy wiesz kogo widzisz w lustrze co rano? Kim jest ta urocza osoba? Teraz możesz pomyśleć, że zadane powyżej pytania są bezsensowne. Znasz siebie najlepiej - wiesz jak wyglądasz, co robisz, czego pragniesz i jak widzą Cię inni. Jednak, jeśli tak jest naprawdę, to dlaczego czujesz się niepewnie i boisz się tego, że coś może w Twoim życiu się zmienić. Gdybyśmy wszyscy byli pewni, to nie szukalibyśmy sposobu na to, aby żyć lepiej. Potrzebujemy tego, aby się wzmocnić i móc sobie zaufać. Potrzebujemy tego, aby móc siebie pokochać. Pierwszym krokiem do tego powinno być to, aby przestać bombardować się informacjami z zewnątrz, a zamiast tego - skupić się na sobie samym. Nie na tym, co złego dzieje się na świecie i nie na tym, co przykrego usłyszałaś od własnej siostry. ,,Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal", więc jeśli informacje, które Ciebie nie dotyczą są dla Ciebie przykre lub ktoś nieustannie Cię rani - odetnij się od tego i pomyśl o sobie samej. Zastanów się nad tym czy kochasz siebie. Czy dobrze czujesz się, kiedy jesteś sama? Czy akceptujesz to, że nie jesteś idealna? Poznaj swoją wartość, broń swojego prawa do szczęścia, żyj i pozwól żyć innym. Oczywistym jest to, że masz wiele wątpliwości. To naturalne i nie należy się tego obawiać. Kiedy się potkniesz, to wstań i idź dalej Nie czarujmy się... Życie potrafi dać nam w kość i zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Dotykają nas różnego rodzaju trudności i przykrości. Może brakować pieniędzy, szef dorzuci nam kolejnych obowiązków, a partner zadecyduje o rozstaniu. Wpadek i wypadków nie potrafimy zliczyć i często mamy ochotę wykrzyczeć sławn już słowa "dlaczego ja?!". To niestety naturalne i spotyka każdego z nas. To jak sobie z tym "fantem" poradzimy jest już jednak w naszych rękach. Potkęłam się, więc teraz mam wybór - będę leżeć na ziemi i płakać lub wstanę i pójdę dalej. Łatwo powiedzieć i oczywiście trudno wykonać, ale czy na pewno? Wszyscy czegoś się boimy. Jednych rzeczy bardziej, a drugich mniej. To, co dla Twojej koleżanki jest problemem, to dla Ciebie może być błahostką i na odwrót. Nie znosimy sytuacji, które odbiagają w jakiś sposób od naszej wizji i pragnień. Nie lubimy niepewności i nieprzewidywalności. Nie wiemy jak poradzimy sobie w nowej roli, kiedy zycie dało nam tak słabe karty. Życie niestety nie składa się jedynie z przesłodkich filmów o kotkach i zdjęć okraszonych pięknymi białymi uśmiechami. Życie to porażki, choroby, wypadki, zerwania, rozwody i przeprowadzki. Czas powiedzieć to wprost - tak już jest, więc warto to zaakceptować. Pamiętaj, że jeśli możesz coś zmienić, to warto to zrobić. Warto spróbować. Kiedy jednak nie masz na to wpływu i nie możesz tego zmienić, to warto to zaakceptować i ruszyć dalej. Dostałaś złe karty - zagraj nimi. Kolejne rozdanie może być dla Ciebie lepsze. Kiedy pragniesz tego, aby przestać się bać - a pragniemy tego wszyscy - skup się bardziej na sobie. Na tym, co jesz, jak śpisz, co czujesz i kim jesteś. Pomyśl o tym, czego pragniesz i jak możesz dążyć do celu. Chciałabyć lepiej zarabiać - przejrzyj oferty pracy i wyślij CV. Chciałabyś rozpocząć nowy związek - ubierz się pięknie, wyjdź z domu i uśmiechaj się do innych. Kiedy przypomnisz sobie kim jesteś, czego już doświadczyłaś i co przetrwałaś - będziesz wiedzieć, że poradzisz sobie z kolejnymi trudnościami. Czasem życie może przewrócić się do góry nogami, ale to tylko my sami możemy tak naprawdę zawalczyć o siebie. Inni mogą nam mądrze radzić, lecz nie zrobią niczego za nas. Słowa nie wystarczą. Mów szczerze o swoich obawach, nie bój się marzyć i potykać na krętej drodze życia. Kiedy masz problem, który jest dla Ceibie trudny do rozwiązania - zadzwoń, napisz, a postaram się Tobie pomóc. Ważne jest to, aby nie bać się mówić o tym, czego się boimy. Przyznanie się do tego jest już aktem prawdziwej odwagi, której życzę Ci z całego serca :) Pozdrawiam gorąco, Amber