DUSZA PO DRUGIEJ STRONIE
DUSZA PO DRUGIEJ STRONIE
Witam serdecznie:)
Na wstępie pragnę wyjaśnić ,iż felieton ten nie będzie się opowiadał o duszy pod kątem jakiejkolwiek religii,lecz będą to moje hipotezy poparte wiedzą ze źródeł o podobnej tematyce,obiektywne i ponadczasowe :). Dla mnie kochani dusza to po prostu energia,którą wszyscy mamy w sobie,która zamieszkuje nasze ciała,lecz w przeciwieństwie to nich nigdy nie umiera. Po śmierci ciała bowiem opuszcza je i przechodzi \"na drugą stronę\",aby następnie po dłuższym lub krótszym czasie powrócić ponownie na ziemie i \"zamieszkać\" inne ciało. O tym jak zapewne wielu z Was wie traktuje reinkarnacja,czyli teoria o odradzaniu się duszy wciąż w nowym ciele. Ja także się opowiadam za tą teorią, jest ona dla mnie bardzo, bardzo prawdopodobna :). Teraz jednak bardziej chciałam się przyjrzeć temu co się dzieje z duszą \"po drugiej stronie\",w czasie gdy \"oczekuje\" ona na nowe ciało, nowe wcielenie.
Wyobrażam sobie, że powyższe słowa wywarły na Was różne wrażenie, jedni potraktowali to jako jakąś bajeczkę, z pobłażliwym uśmiechem, inni może jednak pomyśleli, że czemu nie, może być w tym ukryta jakaś prawda. Ja osobiście nie opowiadam się za żadną ze stron :), jestem typem poszukującym :), a moja intuicja pcha mnie w różnych kierunkach, do wędrówki po różnych ścieżkach. Wyruszamy więc :).
Wiemy już że dusza to energia, energia która tkwi w nas przez całe życie, która stymuluje procesy życiowe, ukierunkowuje nasze myśli i działania i która nie umiera wraz z ciałem. Gdy nasze życie dobiega końca, procesy życiowe ustają i ciało umiera, energia zostaje uwolniona, unosi się ponad ciałem...
Dalsze jej losy są zależne od tego czy śmierć nastąpiła nagle, czy też człowiek miał szanse się do niej przygotować. W pierwszym przypadku dusza jest zdezorientowana, nie rozumie co się stało, a co za tym idzie nie ma zbytniej ochoty wyruszyć w dalszą drogę. Pozostaje ona wówczas jakiś czas w pobliżu swojego ciała, aż w końcu zrozumie że nic tu po niej i czas ruszyć dalej :).
Natomiast dusza przygotowana jakby do przejścia na drugą stronę szybciej obiera właściwy kierunek. Wędruje w górę i jakby trochę rośnie, emitując jednocześnie światło, jest to bowiem nic innego jak właśnie energia, która się z nas uwolniła...
Równocześnie \"zrzucając\" ciało dusza czuje się bardziej \"lekka\", wolna i szczęśliwsza. Obracając się powoli zmierza w kierunku białej światłości. W tym momencie nie odczuwa już ciężaru ciała, ani rzeczy materialnych w pobliżu, jednak czuje lekkie przyciąganie właśnie do tego światła. Wyrusza w tym kierunku,aby w efekcie połączyć się z głównym źródłem energii. Tak się dzieje jednak z duszami dojrzałymi, które przebywały już na ziemi wystarczającą ilość razy, aby osiągnąć dojrzałość i miano starej dojrzałej duszy, która może połączyć się z główną energią.
My jednak przyjrzyjmy się co się dzieje z tą jeszcze nie do końca dojrzałą, lub całkiem młodą duszą, która powróci powtórnie na ziemie. Zanim to nastąpi...
Naprzeciw duszy zmierzającej się w stronę światła \"wychodzi\" przewodnik, inna dusza, jednak starsza rangą, ma ona na celu towarzyszyć jej w dalszej drodze. Można również spotkać tzw. bratnią duszę \"osobę\" z którą się było blisko związanym w poprzednich wcieleniach na ziemi. Przewodnik i bratnia dusza to dwa odrębne byty ,z tym, że bratnia dusza pojawia się aby się tylko przywitać, a przewodnik pozostaje z nami dłużej. Pragnę tu nadmienić, iż dusza nie tylko \"widzi\" światło,ale także odbiera wrażenia dźwiękowe, jakby brzęczenie, co nazywane jest energią wszechświata i ożywia dusze.
Tam po \"drugiej stronie\" istnieją różne poziomy astralne, gdzie trafiają dusze w zależności od stopnia rozwoju.
Ruszając w dalszą drogę, prowadzona przez przewodnika, wchodzi ona w mgłę o różnym natężeniu i mija inne dusze, ich skupiska zwane grupami, skupionymi jakby w grona. Są to grupy tematyczne, zebrane razem w zależności od stopnia rozwoju i zadań jakie wykonują w danym świecie astralnym.
Nasza dusza mija więc różne grupy, poruszając się wciąż do przodu, wraz z nurtem światła i mając przy boku swojego przewodnika, czasami zatrzymuje się na chwile, aby przywitać się z kolejnymi bratnimi duszami. Takie spotkania nieraz są bardzo emocjonujące, jednak nie trwają za długo. Celem każdej energii jest dotarcie do swojego \"grona\", skupiska dusz, składającego się zazwyczaj z 15, 20 bytów.
Przyjrzyjmy się bliżej takiej grupie. Skupia ona byty o podobnych zainteresowaniach i uzdolnieniach, lecz różnych charakterach. Są tam \"osobnicy\" o łagodnym usposobieniu, raczej niewinni, są też byty odważne , przywódcze, jedne są hałaśliwe, a inne spokojne i rozważne. Grupy te są tak różnorodne, gdyż skupione w nich dusze muszą się od siebie uczyć nawzajem, aby nadal się rozwijać. Pod innym względem jaźnie dusz skupionych w takich grupach są sobie bliskie ze względu na podobne przyczyny blokujące ich dalszy postęp.
Jak się zapewne domyślacie kochani głównym celem przebywania w powyżej opisanej grupie jest dalszy rozwój duszy. Poprzez podobieństwa i różnice dusza czerpie wiedzę życiową i staje się bardziej dojrzała. W tym gronie następuje także wymiana doświadczeń z pobytu na ziemi, każda dusza może lepiej zrozumieć jakie błędy popełniła w poprzednim wcieleniu i powrócić na ziemię lepiej przygotowana.
Po drugiej stronie czas płynie inaczej niż na ziemi, gdy tu mija parę stuleci, tam w świecie duchowym wydaje się, że minęła chwila. I tak dla każdej duszy, która nie osiągnęła jeszcze pełnej dojrzałości,przychodzi czas powrotu na ziemie.
Zanim to nastąpi zostaje jej przydzielone nowe ciało. Tu decydującą rolę odgrywają znów przewodnicy, oraz mistrzowie(bardzo stare dusze). Nie oznacza to że sama dusza nie ma wpływu na wybór nowego wcielenia. Gdy zostaje jej przedstawiona propozycja kolejnego ciała, ma ona decydujący głos czy je przyjąć czy nie.
Głównym aspektem do którego dusza przywiązuje wagę dokonując powyższego wyboru jest aspekt psychologiczny przyszłego życia w jakie ma się wcielić. Rozważa ona czynniki dziedziczne i środowiskowe, wpływające na późniejsze funkcjonowanie biologicznej formy życia. Jednak, czy dane ciało będzie odpowiadało wyobrażeniom duszy da się przewidzieć tylko w ograniczonym zakresie. To do jakiej jednak rodziny będzie dusza należała, kim będą jej rodzice jest jej wyborem. Czasami jest to trudne do uwierzenia , gdy później doświadczają one od swoich rodziców bólu i cierpienia, zamiast miłości (wiedziała taka dusza w końcu na co się decyduje ). Tutaj do głosu dochodzi karmiczna przyczyna wyboru,która jest skutkiem niedokończonych spraw z poprzednich wcieleń, a także mówi o tym, że nie tylko my mamy się czegoś nauczyć, ale także inni muszą się uczyć od nas. Zgoda istot (dusz) to pojawienia się we wspólnym życiu na ziemi, nawet gdy nie będzie to łatwe życie, jest wyrazem zrozumienia całej istoty wspólnego przeznaczenia. Gdy w kolejnym wcieleniu nauczymy się pokonywać przeciwności z poprzednich wcieleń, nasza dusza osiągać wciąż będzie większą dojrzałość i nie będzie musiała powtarzać tej lekcji.
Wiem, że większość z Was moi drodzy czytała powyższy tekst jak bajkę, ja uważam za to za prawdopodobne, a dowodem mogą być relacje ludzi poddanych hipnozie, którzy w transie są w stanie powrócić do poprzednich wcieleń, a także \"zajrzeć\" \'do \"poczekalni\" naszej duszy między wcieleniami.
Mam nadzieje nade wszystko, iż nie znudziłam państwa tym felietonem :), dodam jeszcze że sama mam zamiar poddać się hipnozie i wtedy napisze z własnego doświadczenia:)...
Pozdrawiam serdecznie Abigail
Witam serdecznie:)
Na wstępie pragnę wyjaśnić ,iż felieton ten nie będzie się opowiadał o duszy pod kątem jakiejkolwiek religii,lecz będą to moje hipotezy poparte wiedzą ze źródeł o podobnej tematyce,obiektywne i ponadczasowe :). Dla mnie kochani dusza to po prostu energia,którą wszyscy mamy w sobie,która zamieszkuje nasze ciała,lecz w przeciwieństwie to nich nigdy nie umiera. Po śmierci ciała bowiem opuszcza je i przechodzi \"na drugą stronę\",aby następnie po dłuższym lub krótszym czasie powrócić ponownie na ziemie i \"zamieszkać\" inne ciało. O tym jak zapewne wielu z Was wie traktuje reinkarnacja,czyli teoria o odradzaniu się duszy wciąż w nowym ciele. Ja także się opowiadam za tą teorią, jest ona dla mnie bardzo, bardzo prawdopodobna :). Teraz jednak bardziej chciałam się przyjrzeć temu co się dzieje z duszą \"po drugiej stronie\",w czasie gdy \"oczekuje\" ona na nowe ciało, nowe wcielenie.
Wyobrażam sobie, że powyższe słowa wywarły na Was różne wrażenie, jedni potraktowali to jako jakąś bajeczkę, z pobłażliwym uśmiechem, inni może jednak pomyśleli, że czemu nie, może być w tym ukryta jakaś prawda. Ja osobiście nie opowiadam się za żadną ze stron :), jestem typem poszukującym :), a moja intuicja pcha mnie w różnych kierunkach, do wędrówki po różnych ścieżkach. Wyruszamy więc :).
Wiemy już że dusza to energia, energia która tkwi w nas przez całe życie, która stymuluje procesy życiowe, ukierunkowuje nasze myśli i działania i która nie umiera wraz z ciałem. Gdy nasze życie dobiega końca, procesy życiowe ustają i ciało umiera, energia zostaje uwolniona, unosi się ponad ciałem...
Dalsze jej losy są zależne od tego czy śmierć nastąpiła nagle, czy też człowiek miał szanse się do niej przygotować. W pierwszym przypadku dusza jest zdezorientowana, nie rozumie co się stało, a co za tym idzie nie ma zbytniej ochoty wyruszyć w dalszą drogę. Pozostaje ona wówczas jakiś czas w pobliżu swojego ciała, aż w końcu zrozumie że nic tu po niej i czas ruszyć dalej :).
Natomiast dusza przygotowana jakby do przejścia na drugą stronę szybciej obiera właściwy kierunek. Wędruje w górę i jakby trochę rośnie, emitując jednocześnie światło, jest to bowiem nic innego jak właśnie energia, która się z nas uwolniła...
Równocześnie \"zrzucając\" ciało dusza czuje się bardziej \"lekka\", wolna i szczęśliwsza. Obracając się powoli zmierza w kierunku białej światłości. W tym momencie nie odczuwa już ciężaru ciała, ani rzeczy materialnych w pobliżu, jednak czuje lekkie przyciąganie właśnie do tego światła. Wyrusza w tym kierunku,aby w efekcie połączyć się z głównym źródłem energii. Tak się dzieje jednak z duszami dojrzałymi, które przebywały już na ziemi wystarczającą ilość razy, aby osiągnąć dojrzałość i miano starej dojrzałej duszy, która może połączyć się z główną energią.
My jednak przyjrzyjmy się co się dzieje z tą jeszcze nie do końca dojrzałą, lub całkiem młodą duszą, która powróci powtórnie na ziemie. Zanim to nastąpi...
Naprzeciw duszy zmierzającej się w stronę światła \"wychodzi\" przewodnik, inna dusza, jednak starsza rangą, ma ona na celu towarzyszyć jej w dalszej drodze. Można również spotkać tzw. bratnią duszę \"osobę\" z którą się było blisko związanym w poprzednich wcieleniach na ziemi. Przewodnik i bratnia dusza to dwa odrębne byty ,z tym, że bratnia dusza pojawia się aby się tylko przywitać, a przewodnik pozostaje z nami dłużej. Pragnę tu nadmienić, iż dusza nie tylko \"widzi\" światło,ale także odbiera wrażenia dźwiękowe, jakby brzęczenie, co nazywane jest energią wszechświata i ożywia dusze.
Tam po \"drugiej stronie\" istnieją różne poziomy astralne, gdzie trafiają dusze w zależności od stopnia rozwoju.
Ruszając w dalszą drogę, prowadzona przez przewodnika, wchodzi ona w mgłę o różnym natężeniu i mija inne dusze, ich skupiska zwane grupami, skupionymi jakby w grona. Są to grupy tematyczne, zebrane razem w zależności od stopnia rozwoju i zadań jakie wykonują w danym świecie astralnym.
Nasza dusza mija więc różne grupy, poruszając się wciąż do przodu, wraz z nurtem światła i mając przy boku swojego przewodnika, czasami zatrzymuje się na chwile, aby przywitać się z kolejnymi bratnimi duszami. Takie spotkania nieraz są bardzo emocjonujące, jednak nie trwają za długo. Celem każdej energii jest dotarcie do swojego \"grona\", skupiska dusz, składającego się zazwyczaj z 15, 20 bytów.
Przyjrzyjmy się bliżej takiej grupie. Skupia ona byty o podobnych zainteresowaniach i uzdolnieniach, lecz różnych charakterach. Są tam \"osobnicy\" o łagodnym usposobieniu, raczej niewinni, są też byty odważne , przywódcze, jedne są hałaśliwe, a inne spokojne i rozważne. Grupy te są tak różnorodne, gdyż skupione w nich dusze muszą się od siebie uczyć nawzajem, aby nadal się rozwijać. Pod innym względem jaźnie dusz skupionych w takich grupach są sobie bliskie ze względu na podobne przyczyny blokujące ich dalszy postęp.
Jak się zapewne domyślacie kochani głównym celem przebywania w powyżej opisanej grupie jest dalszy rozwój duszy. Poprzez podobieństwa i różnice dusza czerpie wiedzę życiową i staje się bardziej dojrzała. W tym gronie następuje także wymiana doświadczeń z pobytu na ziemi, każda dusza może lepiej zrozumieć jakie błędy popełniła w poprzednim wcieleniu i powrócić na ziemię lepiej przygotowana.
Po drugiej stronie czas płynie inaczej niż na ziemi, gdy tu mija parę stuleci, tam w świecie duchowym wydaje się, że minęła chwila. I tak dla każdej duszy, która nie osiągnęła jeszcze pełnej dojrzałości,przychodzi czas powrotu na ziemie.
Zanim to nastąpi zostaje jej przydzielone nowe ciało. Tu decydującą rolę odgrywają znów przewodnicy, oraz mistrzowie(bardzo stare dusze). Nie oznacza to że sama dusza nie ma wpływu na wybór nowego wcielenia. Gdy zostaje jej przedstawiona propozycja kolejnego ciała, ma ona decydujący głos czy je przyjąć czy nie.
Głównym aspektem do którego dusza przywiązuje wagę dokonując powyższego wyboru jest aspekt psychologiczny przyszłego życia w jakie ma się wcielić. Rozważa ona czynniki dziedziczne i środowiskowe, wpływające na późniejsze funkcjonowanie biologicznej formy życia. Jednak, czy dane ciało będzie odpowiadało wyobrażeniom duszy da się przewidzieć tylko w ograniczonym zakresie. To do jakiej jednak rodziny będzie dusza należała, kim będą jej rodzice jest jej wyborem. Czasami jest to trudne do uwierzenia , gdy później doświadczają one od swoich rodziców bólu i cierpienia, zamiast miłości (wiedziała taka dusza w końcu na co się decyduje ). Tutaj do głosu dochodzi karmiczna przyczyna wyboru,która jest skutkiem niedokończonych spraw z poprzednich wcieleń, a także mówi o tym, że nie tylko my mamy się czegoś nauczyć, ale także inni muszą się uczyć od nas. Zgoda istot (dusz) to pojawienia się we wspólnym życiu na ziemi, nawet gdy nie będzie to łatwe życie, jest wyrazem zrozumienia całej istoty wspólnego przeznaczenia. Gdy w kolejnym wcieleniu nauczymy się pokonywać przeciwności z poprzednich wcieleń, nasza dusza osiągać wciąż będzie większą dojrzałość i nie będzie musiała powtarzać tej lekcji.
Wiem, że większość z Was moi drodzy czytała powyższy tekst jak bajkę, ja uważam za to za prawdopodobne, a dowodem mogą być relacje ludzi poddanych hipnozie, którzy w transie są w stanie powrócić do poprzednich wcieleń, a także \"zajrzeć\" \'do \"poczekalni\" naszej duszy między wcieleniami.
Mam nadzieje nade wszystko, iż nie znudziłam państwa tym felietonem :), dodam jeszcze że sama mam zamiar poddać się hipnozie i wtedy napisze z własnego doświadczenia:)...
Pozdrawiam serdecznie Abigail