Efekt Pollyanny - jak się ochronić przed problemami i stresem

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Efekt Pollyanny - jak się ochronić przed problemami i stresem"


Eleanor Porter była amerykańską pisarką, która zasłynęła przede wszystkim z książki "Pollyanna" i jej kontynuacji "Pollyanna dorasta". Jest to wyjątkowa opowieść o dziewczynce, której Tata przekazał cenną lekcję dotyczącą poszukiwania w życiu szczęścia. Wszystko rozpoczęło się od niewinnej "zabawy w radość", która niepostrzeżenie przerodziła się w umiejętność odnajdowania pozytywnej strony niemalże każdej nieprzyjaznej sytuacji. Dzięki tej, na pozór naiwnej i prostej zabawie, główna bohaterka poradziła sobie z trudnymi emocjami, które wiązały się z utratą jej ojca. Powieść na tyle dotknęła serca i dusze ludzkie, iż na stałe do literatury i psychologii zawitało pojęcie "reguły Pollyanny" znanej również pod nazwą "efektu Pollyanny". My również mamy szansę nauczyć się tej "zabawy w radość", aby pomogła nam odszukać w życiu to, co najcenniejsze i poradzić sobie z tym, co najtrudniejsze. Nasz umysł jest tak skonstruowany, że każdy z nas patrzy na świat w odmienny, indywidualny sposób. O jednych powiemy, że są czarnowidzami i pesymistami, a o innych, że nie zdejmują różowych okularów. Możemy patrzeć na te same sytuacje i postrzegać je zupełnie inaczej. Wszystko zależy od perspektywy i pryzmatu uczuć, który towarzyszy nam w danej sytuacji. Jedni będą narzekać na deszcz, kiedy inni zaczną uśmiechać się na widok tęczy. "Zabawa w radość" może nam się wydać infantylna i naiwna. Polega na odnajdowaniu pozytywnych aspektów tam, gdzie na pierwszy rzut oka wcale ich nie widać. To trochę jak gra w skojarzenia - mówimy "czarne" i kojarzymy "białe", mówimy "nóż" i ktoś dopowiada "widelec". W tym momencie jednak gra wygląda tak, że mówimy lub myślimy o czymś złym i w całej tej sytuacji poszukujemy dobra. Czy to w ogóle możliwe i czy ma to sens? Prawo energetyczne, zwane powszechnie prawem przyciągania, świadczy o tym, że tak. Dobre energie kierują nas ku górze, podnoszą wibrację i rozwijają skrzydła - to przyciąga do nas kolejne dobre wydarzenia. Negatywy ściągają nas w dół i powodują, że staje się on dla nas coraz głębszy. Nieraz możemy mieć wrażenie, że nie ma dna i nic nas już ku górze nie wyciągnie. Jeśli tego doświadczyłaś/eś, to ten artykuł jest dla Ciebie. Wykonajmy małe doświadczenie, aby bliżej poznać zasady "zabawy w radość". Wyobraź sobie sytuację, która gotuje krew w żyłach i przyprawia Cię o ból głowy. Może to być pechowy dla Ciebie obrót wydarzeń, niemiła rozmowa czy cokolwiek innego, co sprawia, że podnosi Ci się ciśnienie lub jesteś zasmucony. Pomyśl o najtrudniejszej sytuacji, której doświadczyłaś/eś i postaraj się znaleźć chociaż jeden dobry aspekt w tej sprawie. Jeśli nie widzisz tu żadnego światełka i nie czujesz niczego dobrego - pozostaw to na dnie Twojej podświadomości i powiedz na głos "ta sytuacja ma głębszy sens, lecz jest on jeszcze mi nieznany". Poszukiwanie dobra, ciepła i pozytywów danej sytuacji powoduje, że nasze ciało i umysł zaczynają sięgać po wyższe i lepsze energie. Zwiększa się nasza wibracja, obniża się poziom stresu, a my zaczynamy mieć większy dystans wobec tego, co się wydarzyło. Takie ćwiczenia uczą nas pozytywnego myślenia i sprawiają, że zaczynamy odzyskiwać siły i chęć do życia. Przestajemy myśleć negatywnie i pesymistycznie - nie widzimy jedynie deszczu, ale też tęczę, która stworzyła się dzięki niemu. Nie tylko nasza psychika zyskuje na "zabawie w radość", lecz również i ciało. Obniża się poziom hormonów stresu i zaczyna poprawiać się układ odpornościowy. Nasze ciało zaczyna się regenerować, a to pomaga znów naszej duszy i umysłowi. Poszukiwanie ciepła, dobroci i sensu nawet w najtrudniejszym dla nas momencie, pomaga nam odnaleźć radość i sprawić, że docenimy to, co mamy. Kiedy więc znów umówisz się na randkę, z której nic wychodzi - pomyśl, że dzięki temu nie musisz tracić czasu na osobę, która nie jest tego warta. W pracy znów Cię nie doceniono i nie masz szans liczyć na podwyżkę - to doskonały moment na to, aby rozpocząć poszukiwania czegoś nowego. Po raz kolejny dzwoni do Ciebie jakiś akwizytor i namawia na kupno nowego sprzętu - w tym momencie ćwiczysz swoją cierpliwość i masz okazję, by przetestować swoją asertywność. Ochlapał Cię autobus, kiedy wybierałeś się na ważne spotkanie - uśmiechnij się, gdyż teraz na pewno zostaniesz zapamiętany. Jak widać na naszym drugim przykładzie, "zabawa w radość" nie powinna bazować jedynie na pozytywnym myśleniu, lecz również na działaniu. Kiedy jesteś w sytuacji, której możesz przeciwdziałać i poprowadzić swoje życie na lepsze tory - zrób to. Niemiłych niespodzianek spotyka nas w życiu tak wiele, że nie sposób ich zliczyć. Mijają dni, a my o większości zapominamy. To, co kiedyś wydawało się dla nas tragedią - kiedy np. byliśmy dziećmi - dziś już nic nie znaczy. Dziś nie zmartwilibyśmy się złą oceną z klasówki czy zgubionym piórnikiem. Problem jednak zawsze pozostaje problemem i to, jak do niego podejdziemy, zależy od nas samych. Od nas samych zależy czy położymy się skuleni pod ciężarem kłopotów czy wyjdziemy im naprzeciw, aby odzyskać spokój i zdrowie. Z nauką zmiany patrzenia na świat jest trochę tak, jak ze sportem. Najwięksi mistrzowie i medaliści poświęcają treningom czas, uwagę i koncentracją. Robią to regularnie i mimo, że trening bywa trudny - wykonanie go daje ogromną satysfakcję. W taki właśnie sposób rodzą się mistrzowie - ćwiczą i są zdeterminowani, aby zmienić swoje życie. Pragną osiągnąć więcej. Jeśli dziś więc masz wrażenie, że coś jest dla Ciebie niemożliwe - rozpocznij od podstaw. Zacznij bawić się nauką patrzenia na świat w odmienny sposób. Choć na kilka minut załóż różowe okulary i opisz ten widok słowami. Kiedy tylko przytrafi Ci się coś, co sprawi, że masz ochotę schować się pod łóżkiem i stamtąd nie wychodzić - postaraj się odnaleźć pozytywną stronę tej sytuacji. Pamiętaj, aby zmieniać to, co sprawia Ci przykrość, ból czy smutek. Kiedy dotknęła Cię strata nieodwracalna, pracuj nad tym, aby ją zaakceptować i ruszyć dalej. Kiedy już czujesz, że jesteś gotów pójść tą drogą i chcesz zaprzyjaźnić się z Pollyanną - codziennie poświęć kilka minut na pracę ze swoimi myślami. Postaraj się robić to regularnie, bądź skupiony, a jeśli nie potrafisz odwrócić swojej perspektywy - poproś o pomoc bliską Ci osobę. Regularne ćwiczenia przynoszą zaskakujące korzyści, a próbując się nauczyć czegoś nowego możesz tylko zyskać. Nic w tym momencie nie tracisz. Odmień scenariusz swojego życia, aby stał się bardziej przyjazny. Zadbaj, aby barwa Twojego życiorysu była bardziej słoneczna. Zacznij cieszyć się otaczającym Cię światem, rozwiązuj swoje problemy i nie pozwól stresowi zjadać Ciebie od środka. Rozpocznij zabawę w radość!