Trudna przeszłość? Pożegnaj się z nią raz na zawsze.

Trudna przeszłość?  Pożegnaj się z nią raz na zawsze.

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Trudna przeszłość? Pożegnaj się z nią raz na zawsze." .


Jednymi z najtrudniejszych lekcji, jakie mamy do "przerobienia" w naszym życiu, są lekcje wybaczania i pogodzenia się z przeszłością. Każdy wie, że przeszłość już była i nie można do niej magicznie powrócić. A jednak większość z nas ciągle zaprząta sobie myśli właśnie tym, co już było. W myślach wciąć odtwarzając przeszłe zdarzenia - przerabiając każdy scenariusz po stokroć i na okrągło. Rozpamiętując co się wtedy stało i co mogliśmy zmienić. Tworząc kolejne wizje pt. "jak mogło potoczyć się moje życie, gdybym...". Tylko po co? O ile jest to niewinne i służy wyciągnięciu nauczki z przeszłości, aby nie popełnić podobnych błędów, to można to uznać za coś nieszkodliwego. Gorzej jednak, gdy przeszłość wygrywa nad teraźniejszością. Kiedy to minione dni przejmują kontrolę i nie pozwalają cieszyć się życiem. Czujemy się wtedy przygnieceni ciężarem wspomnień i nie jesteśmy już w stanie myśleć o niczym innym. To jednak można zmienić! Przebaczenie drugiej osobie nie jest prostą sprawą i wielu z nas o tym wie. Jednak okazuje się że najtrudniej jest wybaczyć... samemu sobie. Wiadomo, każdy chce być idealny i nieomylny. W życiu dążymy do perfekcji. Niestety tak się po prostu nie da. Mylić się jest rzeczą ludzką. Trzeba nauczyć się wybaczać sobie błędy z przeszłości. Życie z poczuciem winy wcale nie jest przyjemne. Co więcej, jest to dla nas zjawisko bardzo szkodliwe. Ciągłe zadręczanie się obniża energię ciała i powoduje, że nie ma się siły, aby żyć. Nieustannie "wydobywanie" - gdzieś z odmętów wspomnień - zdarzeń i słów powoduje, że rany kolejny raz się otwierają i przedostaje się do nich energetyczna "sól". W ten sposób nie da się funkcjonować. Nie można być spokojnym i szczęśliwym, kiedy wciąż karzemy siebie za coś, co już dawno powinno przestać zajmować miejsce w naszym życiu. Każdego dnia wszystko się zmienia. Być może Ty też - np.w szkole podstawowej - musiałeś zrobić eksperyment na biologię, który polegał na obserwacji wzrostu roślinki. Kupowało się wtedy fasolę, na słoiku zaczepiało materiał, później wlewało wodę, a na końcu można było położyć ziarenko. Pamiętasz jak każdego dnia fasolka się zmieniała? Jak rosła i w końcu dostała pierwszych listków? Później kolejnych i była już dużą roślinką. Obserwowaliśmy cud wzrastania i życia. Może tego nie zauważasz, ale Ty również każdego dnia się rozwijasz. Spotykasz ludzi i podejmujesz decyzje, aby następnego poranka być już kimś innym. Jesteśmy niczym te fasolki - rozwijamy się i dorastamy. Czy fasolka przejęłaby się tym, że kiedyś była jedynie ziarnem czy czerpałaby z radością promienie słońca, aby zdrowo rosnąć? Dlaczego więc masz się przejmować słowami czy czynami, które wcześniej podjąłeś? Jeżeli pragniesz pomóc sobie z uporządkowaniem spraw przeszłości, na samym początku musisz zrozumieć, że masz z tą kwestią problem. Niestety tak to działa. Musisz szczerze przed samym sobą przyznać, że przeszłość przejęła nad Tobą kontrolę. Usiądź i na spokojnie zastanów się... Jak często wracasz do przeszłości? Czy czujesz żal myśląc o decyzjach jakie podjąłeś? Czy wybaczyłeś sobie? Czy coś Cię ciągle nie zatrzymuje w przeszłości - na przykład śledzisz profil byłego chłopaka, nie potrafisz pozbyć się prezentu od byłej koleżanki? Dopiero jak zrozumiesz, że coś jest nie w porządku - będzie możliwość działania dalej. Masz wybór. Oczywiście możesz udawać, że wszystko jest dobrze. Żyć jak teraz. Założyć maskę pokazującą, że wszystko jest w porządku. Być może oszukasz innych, ale nie siebie. W końcu te emocje powrócą, może nawet silniejsze niż teraz. Możesz także to przepracować. Zauważyć co Cię blokuje i znaleźć tego przyczynę. Jeżeli nie będziesz potrafić zrobić tego samodzielnie, to poproś o pomoc - przyjaciół, rodzinę lub specjalistę. Porozmawiaj z drugą osobą, z przewodnikiem duchowym. Nie wstydź się, że szukasz pomocy. Zobaczysz, że warto. Wybór należy do Ciebie. W końcu to Twoje własne życie. Musisz zrozumieć, że wszystko ma swój cel. Być może jest to dla Ciebie bolesne, ale spróbuj zobaczyć coś pozytywnego w zdarzeniach, które tak rozpamiętujesz. Rzucił Cię narzeczony - co może być w tym pozytywnego? Może dzięki temu poznałaś przyjaciółkę, może zauważyłaś ilu osobom na Tobie zależy. Straciłaś pracę? Może dzięki temu, po jakimś czasie, w końcu odważyłaś się założyć własny biznes lub zmieniłaś pracę na lepszą? Nie udało się kupić mieszkania w mieście? Może dzięki temu przeniosłaś się na wieś i doceniasz spokojne życie? Wszystko do czegoś zmierza. Nie pozwól, aby rozpamiętywanie złych rzeczy pozbawiło Cię dostrzegania ich pozytywnego aspektu. Nie daj przeszłości zatrzymać się w miejscu. Miej siły, aby żyć teraźniejszością. Niech przeszłość zostanie przeszłością, a Ty już dziś zacznij działać.