Przywołaj obfitość do swojego życia - odblokowanie przepływu energii

Przywołaj obfitość do swojego życia - odblokowanie przepływu energii

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem pt. "Przywołaj obfitość do swojego życia - odblokowanie przepływu energii".


Każdy z nas - jak okiem sięgnąć - pragnie, aby los patrzył na niego łaskawym okiem i niósł ze sobą obfitość. I nie chodzi tu wyłącznie o materialne otrzymywanie i posiadanie. Chodzi o radość, szczęście, docenianie małych rzeczy, realizowanie swoich planów i marzeń. Co ważne obfitość jest na wyciągnięcie ręki. Każdego dnia możesz ją śmiało przywoływać do swojego życia. Możesz otrzymywać dobro ze Wszechświata. Nie ma tu ani ograniczeń, ani ciężkich lub nierealnych punktów do spełnienia, aby tak się działo. Pewnie zastanawiasz się teraz: dlaczego w takim razie Wszechświat nie wysyła Ci takich dóbr i w Twoim życiu częściej goszczą problemy, smutek, niepowodzenia czy ubóstwo. Odpowiedź może być dla Ciebie zaskakująca. Najprawdopodobniej sam sobie blokujesz przepływ obfitości. W jaki sposób? Poprzez swoje często nieświadome, czasami wyuczone przez społeczeństwo, działanie. Dobra wiadomość jest jednak taka, że możesz nauczyć się odblokować ten przepływ. Zobacz kilka bardzo prostych kroków, aby tego dokonać. Po pierwsze, zobacz co mówisz i myślisz. Najczęściej, niestety, nasze myśli są dość negatywne. Nafaszerowane słowem ""nie". Naszpikowane stresem, niedowierzaniem i obawami. Mówimy sobie "nie chcę się smucić", "nie chcę być ośmieszana" lub "nie chcę tak wyglądać". Myślimy o negatywnych historiach, doświadczeniach, a na przyszłość natomiast - tworzymy czarne scenariusze. Chcemy być przygotowani na najgorsze i bronić się przed tym. Mówiąc i myśląc o tym - przywołujemy jednak to czego nie chcemy, a "nie" staje się dla Wszechświata nieme. Zacznij więc mówić i myśleć pozytywnie. Zwłaszcza myśleć, ponieważ najczęściej w tej sferze możemy się zapominać. Używaj prostych sformułowań: "chcę być szczęśliwy", "chcę kochać", "chcę się śmiać" czy "chcę spełnić marzenie". Spróbuj popatrzeć na świat przez różowe okulary. Nie szukaj problemów, tylko doceń każdy dzień i każde - nawet najmniejsze - dobro, którego doświadczasz. Po drugie, tu i teraz odetnij się od wszystkiego, co już się wydarzyło. Pomyśl tu o swojej przeszłości. Ciągłe, nieustanne zamartwianie i rozpamiętywanie nikomu nie pomaga. To co było... już było. Jeżeli nie masz wehikułu czasu, to nic nie zmienisz i nie dokonasz już innych wyborów. Doceń więc to, co masz i kształtuj swoją teraźniejszość. Zmieniaj to, co możesz zmieniać - to, na co masz realny wpływ. Odetnij się od tych wszystkich zmartwień, a poczujesz ulgę. Energia będzie mogła swobodnie przepływać. Po trzecie, otwórz się również na wiedzę i nowe doświadczenia. Nie tkwij w starych nawykach czy przekonaniach. Pozwól sobie je podważać i zmieniać. Czasami kolejne spojrzenie na jakiś problem spowoduje, że zobaczysz inne rozwiązanie. Być może żyjesz tak jak Ci kazano lub wpajano, że się "powinno", a chcesz czegoś zupełnie innego. Otwórz się na zmiany. Wyjdź ze swojej strefy komfortu i próbuj. Siedząc ciągle w tym samym niczego się nie nauczysz, niczego nie doświadczysz, nie pozwolisz sobie na przepracowanie pewnych rzeczy, które mogą Cię odblokować i dać Ci obfitość. Przykładowo: jeżeli chcesz powiększyć swoje grono przyjaciół, to nie możesz bać się odezwać do kogoś nowego. Musisz zadziałać w tym kierunku. Siedząc w domu i powtarzając, że pragniesz prawdziwej przyjaźni -nie sprawisz, że ktoś stanie nagle w Twoich drzwiach. Nawet, gdyby tak się wydarzyło, to Twój lęk (własne ograniczenia) mogłyby sprawić, że drzwi zamknąłbyś szybciej niż zostały otwarte. Obfitość nie ma możliwości spłynąć na Ciebie, jeżeli jej na to nie pozwolisz. Dopiero jak wyjdziesz do ludzi, wyjdziesz ze swojej strefy komfortu, zaczniesz rozmawiać z innymi (chociażby w Internecie), to dajesz szansę Wszechświatowi żeby spłynęła na Ciebie przyjaźń. Kolejnym ważnym punktem jest odpuszczenie. Nie na wszystko masz wpływ i nie wszystko możesz kontrolować. Im prędzej sobie to uświadomisz, tym szybciej odblokujesz przepływ energii. Rób tylko to, na co rzeczywiście masz wpływ. Odrzuć także zazdrość. Nie porównuj się z innymi. Nie zastanawiaj się nad tym co mają oni, a co masz Ty. Nie rozpamiętuj także starych ran. Trzymanie urazy i czekanie na idealny moment na zemstę będzie tylko i wyłącznie generować negatywną energię i Ciebie blokować. Doceń to, co masz. Nie na zasadzie, że inni mają gorzej, tylko świadomie zastanów się nad swoim życiem. Może masz kochającego partnera, uratowałeś psa ze schroniska, udało Ci się wyhodować awokado z pestki albo jesteś mistrzem w majsterkowaniu. Doceń małe rzeczy - drobnostki, które są Twoje. Nie odkładaj także szczęścia na kiedyś. Często żyjemy byleby do piątku, byleby do wakacji, byleby do... W ten sposób ciągle żyjesz w poczekalni. Niekiedy myślimy, że szczęście będzie możliwe w naszym życiu dopiero, kiedy czegoś dokonamy. Będę pewną siebie osobą, kiedy schudnę. Będę szczęśliwa - jak będę zarabiać więcej. To także powoduje, że zamiast cieszyć się z tego co masz - czekasz na coś innego, a później kolejnego i kolejnego. Zastanów się przez co tak jest. Co jest powodem? Może praca nie daje Ci satysfakcji albo nie potrafisz w normalnym dniu znaleźć czasu dla siebie? Spróbuj zmienić teraźniejszość i nie odkładaj szczęścia na "kiedyś". I słowa na koniec - nie poddawaj się! Nawet wtedy, jeżeli nie czujesz od razu obfitości w swoim życiu. Daj sobie i Wszechświatowi czas. Bądź uważny, bo jest szansa, że nie dostrzegasz okazji i obfitości Ci wysyłanej. Pamiętaj też, że czasami potrzebna jest nie tylko uważność i otwarte serce, lecz także Twoja praca, żeby obfitość do Ciebie dotarła. Zadbaj o siebie, bądź dla siebie dobry i czuły, a los odwdzięczy się tym samym.