Z cyklu Praktyczne zastosowanie Run

Runy na wakacje, urlop. Rozpoczął się czas wakacji a wraz z nimi wyjazdy, kolonie, obozy a przede wszystkim wypoczynek. Kto z nas nie chciałby, aby to był bezpieczny czas beztroskiej i radosnej przygody.

Dzisiaj przedstawię Państwu kilka propozycji na zastosowanie Run dla każdego właśnie w tym wakacyjnym czasie. Nie będą to długie skrypty, ponieważ te tworzę indywidualnie w zależności od potrzeb danej osoby a konkretne energie runiczne na konkretne sytuacje :) Podstawową Runą, którą powinniśmy zabrać ze sobą na wakacje jest Wunjo, która zapewni nam radosną sympatyczną atmosferę. Dopomoże aby uśmiech nie zszedł nam z twarzy a osoby jakie poznamy na wakacjach były nam przyjazne. Jeżeli wybierasz się w podróż samolotem i pragniesz aby Twój bagaż doleciał razem z Tobą dokładnie na to samo lotnisko pamiętaj aby na walizkach narysować Algiz :) Algiz również możemy mieć przy sobie, chroni nas przed nieoczekiwanymi wydarzeniami i zapewnia bezpieczeństwo i tworzy taki parasol ochronny. Jest to Runa którą możecie dać swoim małym pociechom na kolonie czy obozy, aby chroniła Państwa latorośle :) Wielu z nas na wakacje jedzie własnym samochodem, a wtedy marzymy tylko o tym aby bezpiecznie dotrzeć na miejsce. Chociaż każdy kierowca potrzebuje zwrócenia uwagi na inne energie, przedstawię ogólny skrypt, który moim zdaniem zawiera ważne aspekty dla odpowiedzialnego kierowcy. Mannaz Uruz Algiz - runy te zapewnią jazdę zgodnie z przepisami (znacie powiedzenie, że ,,przy 140km/h św Krzysztof wysiada" ;) ), zapewnia skupienie i trzeźwość myślenia podczas podróży oraz w efekcie bezpieczne dotarcie na wymarzoną i oczekiwaną labę :) Dla tych którzy samotnie podróżują i chcieliby na swoich wakacyjnych szlakach poznać nowe osoby, zawrzeć fantastyczne przyjaźnie a może w promieniach słońca spotkać miłość proponuję Gebo, aby przyciągało do Was to czego serce pragnie. Jeżeli nie ma tu poruszonego aspektu, który dla Ciebie jest ważny zapraszam do osobistego kontaktu. Wszystkim życzę fantastycznych wakacji i oby Wunjo nam aktywnie towarzyszyło :) Oliwia