Czarny bez - czarny wieszcz czy krzew życia?

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Czarny bez - czarny wieszcz czy krzew życia?".

Czarny bez dawniej kojarzył się jednocześnie z jasną jak i mroczną stroną życia. Ten wielki krzew z małymi czarnymi kulkami do dziś pokazuje swoją potęgę i siłę. Dziś, kiedy mamy dostęp do przeróżnych lekarstw i suplementów, mało kto pamięta i docenia drogocenne właściwości tej rośliny. Czarny bez szanowany jest od wieków. Warto więc dowiedzieć się co dostrzegali w nim nasi przodkowie i jak opiekowali się tą rośliną. Dawniej czarny bez był niczym obecna apteka. W Epoce Kamiennej oraz w starożytnej Germanii przypisywano tej roślinie silne właściwości magiczne. Już sama obecność przy krzewie dodawała sił witalnych i napełniała energią. Wierzono również, że pomaga on walczyć z przygnębieniem i pozwala zachować piękny wygląd. W średniowieczu wierzono, że czarny bez leczy także nieuleczalne choroby. Wobec tego matki przynosiły swoje chore dzieci i kładły od krzewem. Gałązkami czarnego bzu przyozdabiano także kaplice i kościoły. Obecnie mamy większą wiedzę i możemy poznać skład tej drogocennej rośliny. Dziś możemy odkryć, czemu ten krzew cieszył się tak dużym zainteresowaniem. Kwiaty bzu zawierają sterole, olejki, garbniki, sole mineralne, flawonoidy, kwasy fenolowe, kwasy organiczne, triterpeny. Substancje te mają właściwości przeciwgorączkowe, napotne oraz moczopędne. Stosuje się go więc przy leczeniu objawów grypy i przeziębienia, a także przy problemach z układem moczowym. Czarny bez wzmacnia organizm, łagodzi kaszel i pozwala szybko uporać się z infekcjami. Znanymi właściwościami są również: przeciwbólowe, oczyszczające czy łagodzące. Czarny bez stabilizuje nasz krwioobieg. Możemy również tworzyć z kwiatów czarnego bzu napary do przemywania oczu i ran. Zbiór kwiatów czarnego bzu trwa od maja do lipca. Baldachimy najlepiej ścinać sekatorem lub ostrym nożem w godzinach porannych - chwilę po odparowaniu rosy - wybierając te, które nie posiadają zanieczyszczeń czy mszyc. Zebrane kwiaty doskonale sprawdzą się w roli nalewek, win, octów czy olejów, a także uraczą nasze podniebienie gdy zebrany baldachim obtoczymy w cieście naleśnikowym i usmażymy. Natomiast owoce czarnego bzu zawierają jeszcze więcej właściwości. Są to na przykład kwasy owocowe oraz olbrzymie ilości witaminy A i C. dodatkowo w swoich czarnych kulkach kryją wapń, żelazo, potas i sód. Podobnie jak kwiaty czarnego bzu mają właściwości moczopędne i napotne, ale oprócz tego działają również przeciwbólowo i przeczyszczająco. Owoce czarnego bzu - w formie herbat, naparów, owoców, syropów oraz w innych formach polecane są przy leczeniu zaparć, przy bólach, w stanach zapalnych żołądka i jelit. Owoce czarnego bzu mają również działanie oczyszczające nasz organizm. Pomagają pozbyć się toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii. Znając już właściwości kwiatów i owoców czarnego bzu, widząc jak dużo dobrego kryje się w tej niepozornej roślinie, można wrócić do tego, jak kiedyś była ona postrzegana. W kulturze europejskiej czarny bez kojarzy się negatywnie, uznawany był jako siedlisko złych mocy czy też demonów. Stosowany był przy pogrzebach, robiono z niego wieńce pogrzebowe, za pomocą gałęzi mierzono ciało nieboszczyka, a kwiaty czarnego bzu miały za zadanie ukryć zapach ciała nieboszczyka. Po obmyciu ciała zmarłego wodę do tego użytą wylewano właśnie pod krzew czarnego bzu. Miało to pomóc duszy w jej wędrówce oraz ochronić rodzinę przed kolejną śmiercią. Później, gdy tradycja obmywania wodą ciała zmarłej osoby przestała już funkcjonować, oblewano czarny bez mieszanką wody z miodem. Miało to za zadanie odciągnąć uwagę demonów, aby dusza mogła spokojnie wędrować. Czarny bez zyskał też miano ,,czarnego wieszcza" wierzono, że jeżeli zakwitnie on ponownie na jesieni to umrze ktoś młody. Wieszano wówczas owoce jarzębiny na czarnym bzie, tak, aby odwrócić uwagę demonów. Inną przepowiednią było zeschniecie krzewu jesienią. Wierzono wówczas, że będzie susza i zabraknie wody. Przez te przesądy czarny bez był otaczany niezwykłym szacunkiem, często przechodząc bok niego kłaniano się lub zdejmowano nakrycie głowy. Bano się go i demonów go zamieszkujących. Pojawiały się kolejne wierzenia. Uważano, że nie można przycinać krzewu, ani go usuwać, ponieważ sprowadzi to na osobę to robiącą chorobę taką jak skurcze rąk, reumatyzm, a nawet śmierć. W momencie gdy przycięcie krzewu było już niezbędne to robił to ojciec. Na początku jednak musiał przeprosić krzew za swój czyn i prosić o przebaczenie. Nie można także nim było palić w piecu. Wierzyli, że od dymu z gałęzi krzewu czarnego bzu pojawiają się choroby skóry. Obecnie przesądy te nie są aż tak znane i praktykowane. Nie zmienia to jednak faktu, że czarny bez wciąż jest uznawany jako magiczny krzew. Ciężko jest znaleźć pień, do którego można byłoby się przytulić, jednak samo dotykanie gałązek napełnia siłą i chroni przez złą energią. Stosowany w wykonaniu rytuałów ochronnych oraz jako naturalny amulet. Warto jest obdarzyć go szacunkiem, a wówczas on odda nam swoje kwiaty i owoce, które są przepełnione zdrowymi właściwościami.