Codzienny brak energii - co rozładowuje Twoje wewnętrzne baterie?

Codzienny brak energii - co rozładowuje Twoje wewnętrzne baterie?

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Codzienny brak energii - co rozładowuje Twoje wewnętrzne baterie?" .


Każdego dnia mamy określoną ilość energii do życia. Wykorzystujemy ją oczywiście na wszelkie sprawy dnia codziennego. Na naszą pracę, na pasję czy chociażby na wyjście z przyjaciółmi. W ,,idealnym świecie" powinniśmy codziennie mieć dokładnie tyle energii, aby przez cały dzień móc być aktywnym. Wieczorem powinniśmy pójść spać, żeby naładować nasze wewnętrzne baterie, a następnego dnia obudzić się znowu gotowym do nowych wyzwań. Jednak nasze życie często nie jest tak idealne. Może się zdarzyć, że tuż po przebudzeniu cała energia pryska jak bańka mydlana, a chęci po prostu znikają. Kawa wydaje się być jedynym kołem ratunkowym, lecz i ona potrafi nas zawieść. Następnie wszystko wykonujemy, bo... po prostu musimy. Co może poczekać, to czeka. Padnięci idziemy spać i znowu budzimy się bez życia. Jak to się dzieje i dlaczego brakuje nam energii? Co ją zabiera każdego dnia? Aby było nam łatwiej przedstawić mechanizm energetyczny naszego organizmu - porównamy człowieka do dobrze znanego nam telefonu komórkowego. Wyobraź sobie, że bierzesz teraz do ręki telefon. Włączyłeś go i ma pełną baterię. Możesz pisać, dzwonić i korzystać z Internetu. Bateria powoli się kończy i w końcu musisz go podłączyć do ładowania. Później kolejny i kolejny raz. Jednak z czasem zauważasz, że bateria starcza na krócej. Być może częściowo się popsuła i starcza już tylko na połowę tego, co wcześniej. W tle działa jakaś aplikacja, która dodatkowo ją rozładowuje. Korzystanie w pełni z każdej opcji w telefonie - czyli robienie wielu rzeczy naraz - skraca żywotność baterii. Ładuje się ona zdecydowanie dłużej. 20% już nie starcza na kilka godzin tylko oznacza, że musisz szybciutko biec po ładowarkę. Nie możesz już z nim pracować tyle czasu co wcześniej. Dokładnie tak samo jest z człowiekiem. Czasami to własnie ,,coś w tle" (niczym aplikacja w telefonie) rozładowuje nas i pozbawia sił do życia. Kiedy jesteśmy młodzi, to mamy pełno energii. Po kilku latach jednak widzimy, że jest jej troszkę mniej. Zauważamy również, że szybciej zaczynamy ją tracić. Dłużej musimy się regenerować. Choroby dodatkowo pozbawiają nas sił. Co ciekawe część z rzeczy, które dzieje się codziennie i ,,wyładowuje nas" wcale nie jest nam potrzebna. Można więc śmiało spróbować je ,,wyłączyć" i cieszyć się z życia... Tym razem będzie można obejść się bez kawy i z większą ilością sił. Co więc zabiera nam energię? Poniżej kilka najczęstszych przyczyn. Pierwszą przyczyną braku energii, który odczuwasz - może być Twój stan zdrowia. Umów się do lekarza i regularnie wykonuj wszystkie badania. Twoje ciało to Twoja świątynia, o którą zawsze należy dbać. Porozmawiaj z lekarzem o swoim samopoczuciu, abyście mogli wspólnie zaplanować wszelkie potrzebne badania. Przyjrzyj się uważnie również swojej diecie i aktywności fizycznej. Zła dieta, brak aktywności fizycznej. Jedzenie fast foodów. Picie alkoholu. To wszystko wpływa na nasze zdrowie fizyczne, ale nie tylko. Złe jedzenie - zbyt słodkie lub tłuste - może spowodować, że będziemy po chwili ospali i bez życia. O dniu po alkoholu chyba nie trzeba wspominać. Brak aktywności może spowodować utycie, a co za tym idzie gorsze samopoczucie i brak kondycji. Czasami wystarczą niewielkie zmiany na tym planie, aby uwolnić pozytywne ładunki energetyczne. Drugą przyczyną rozładowanych baterii w naszym ciele, może być skłonność do rozpamiętywania przeszłości - zwłaszcza przykrych czy trudnych sytuacji. Pomyśl o tym, że to co było już przeminęło. Doświadczyłeś czegoś, lecz liczy się już jedynie chwila obecna. Jeżeli nie masz wehikułu czasu, to nic nie zmienisz. Ciągłe tkwienie w przeszłości nie jest dla nikogo dobre. Rozpamiętywanie i rozdrapywanie wciąż tych samych sytuacji może jedynie pozbawić Cię chęci i sił do działania. Naucz się więc godzić ze swoją przeszłością. Wyciągnij z niej lekcję, ale nie zatrzymuj się w niej. Wykorzystaj ją, żeby nie marnować czasu na ciągłe popełnianie tych samych błędów. I tyle. Jeżeli nie możesz się pogodzić z tym, co się wydarzyło - spróbuj poszukać pomocy wśród rodziny, znajomych lub u specjalisty. Inaczej nie będziesz w stanie ruszyć dalej, ponieważ braknie Ci sił na życie. Innym czynnikiem pozbawiającym nas energii jest strach. Każdy czegoś się boi. Jest to również całkowicie normalne i naturalne zjawisko. Strach może dodać adrenaliny, popchnąć do działania, a także pozwolić zweryfikować nasze pomysły, żeby nie zrobić czegoś bardzo... nieodpowiedniego. Gorzej jednak jest w sytuacji, kiedy strach całkowicie nas blokuje i zabiera całą siłę jaką mamy. Wyobraź sobie, że chcesz spróbować czegoś nowego. Weźmy na przykład jazdę konną. Myślisz o tym i boisz się spróbować. Obawiasz się, że Ci nie wyjdzie, że ktoś się będzie śmiał. Wyobrażasz sobie, że koń Cię zrzuci, kopnie lub ugryzie. Może boisz się zacząć, ponieważ myślisz, że wydasz na to za dużo pieniędzy. Wszystkie te myśli zaczynają Tobą władać, aż w końcu rezygnujesz. Nie masz już więc energii, żeby po prostu pójść i spróbować. Ciągle tylko podsycasz strach. Taki ,,schemat myślowy" popularnie nazywany jest ,,czarnowidztwem". Tworzysz najgorsze scenariusze dla każdej z sytuacji, wyobrażasz sobie co złego może się wydarzyć, aż w końcu (zmęczony przez same myślenie o tym) rezygnujesz. Pamiętaj jednak, że ta sytuacja się nie wydarzyła i Twój czarny scenariusz wcale nie musi być prawdziwy. Możesz przeżyć piękną przygodę, a nawet jeśli nie będzie ,,idealnie", to będziesz w stanie powiedzieć, że chociaż spróbowałeś. Przy opisywaniu ,,zjadaczy energii" nie można zapomnieć również o wampirach energetycznych. Są to ludzie, którzy po prostu samą swoją obecnością pozbawiają Cię całej chęci i sił do życia. Bardzo często mówimy, że są to ludzie ,,toksyczni", którzy pochłaniają całą Twoją energię. Bardzo często ktoś taki znajduje się w naszym otoczeniu i po prostu nie wiemy lub mamy siły go z naszej przestrzeni ,,usunąć". Jednak po każdym spotkaniu czujemy się bezsilni. Co trzeba zrobić w takiej sytuacji, aby sobie pomóc? Odciąć się od takiego człowieka i to jak najszybciej. Problem jest jednak wtedy, jeżeli to jest dla Ciebie niemożliwe lub bardzo trudne do wykonania. Szczególnie kiedy jest to przykładowo Twój współpracownik lub ktoś z rodziny. Wtedy trzeba ograniczyć spotkania i rozmowy. Zachować asertywność i siłę, a także nauczyć się ,,blokować" na ataki energetyczne takiej osoby. Kolejną kwestią zabierającą nam energię jest pośpiech. Wyobraź sobie nasze wcześniejsze porównanie człowieka do telefonu komórkowego. Jeżeli w jednym czasie będziesz pisać, rozmawiać z kimś, oglądać coś w Internecie i pobierać pięć gier, to nie ma innych możliwości jak szybkie jego rozładowanie się. Tak samo jest z Tobą. Robiąc zbyt dużo, zbyt szybko oraz bez odpoczynku - po prostu pozbywasz się swojej energii w zastraszającym tempie. Przejrzyj swój harmonogram. Ogranicz niepotrzebne rzeczy. Rób jedną rzecz naraz. Staraj się mniej spieszyć i znaleźć dla siebie chwilę na regenerację. Postaraj się także, przynajmniej co jakiś czas, odłączyć od świata wirtualnego. Ciągłe życie online wydaje się całkiem fajne, ale patrząc na mały monitor wciąż się rozpraszasz, ,,zbierasz" mnóstwo niepotrzebnych informacji i tym samym tracisz całą swoją energię. Jak widzimy, istnieje wiele rzeczy, które pozbawiają nas energii i sił do życia. Powyżej opisane zostało kilka najczęściej spotykanych. Znając już pewne mechanizmy - masz możliwości, żeby działać. Usiądź wygodnie i zastanów się co Tobie zabiera siły. Pomyśl co możesz z tym zrobić, co zmienić, a co udoskonalić... Zadbaj o siebie i wyklucz ze swojego życia wampiry energetyczne. Miej siłę i energię na życie takie, jakie chcesz! :)