Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Przedświąteczne porządki - pozbądźmy się z mieszkania przedmiotów, które sprowadzają negatywną energ" .

Zwykle mówimy i myślimy o rzeczach, które przyniosą do naszego domu dobrą energię. Zaopatrujemy się w różne amulety, talizmany i kamienie. Tworzymy piękne rytuały i skrypty runiczne. Zapraszamy pozytywną energię i czekamy aż wpłynie ona do wszystkich zakątków domu. Czasami jednak tak się nie dzieje. Nic się nie zmienia - tak jakby istniała jakaś blokada, która uniemożliwiałaby przyciągnięcie dobrej energii. Kiedy już ,,gościmy" w naszych domach blokady i ciężkie chmury energii dla nas ujemnej - czujemy się źle. Zmęczenie, przygnębienie, stres czy koszmary senne stają się dla nas codziennością. Nasz dom zdaje się bombardować nas wszystkim, czego tak bardzo dla siebie nie pragniemy. To nie są rzadkie przypadki, lecz nie powinniśmy się teraz tym zamartwiać. Tej sytuacji zdecydowanie można zaradzić. Warto zrobić to właśnie teraz - w tym trudnym dla nas wszystkich czasie - np. w ramach przedświątecznych porządków. Może się okazać, że mamy w domu różnego rodzaju przedmioty, które przyciągają do siebie negatywną energię. Z tego powodu energia pozytywna jest blokowana lub wręcz niewyczuwalna. Co ciekawe, częściej też potrafimy wymienić rzeczy kojarzące się z dodatnią dla nas energią, niż te z energią ujemną. Dlaczego tak się dzieje? Po prostu nie chcemy skupiać naszych myśli na czymś złym. Jednak ta wiedza przydaje się w codziennym życiu. Większa świadomość energetyczna pozwala pozbyć się blokad i obiektów przyciągających negatywną energię. Wydaje się, że u większości z nas coś z poniższej listy znajdzie się w domu. Tak więc sprawdźmy wspólnie: czego należy pozbyć się z domu i czego warto unikać? Zepsuło się? Kiedyś to naprawię... Popsute rzeczy. Nie od dziś wiadomo, że czasami coś się po prostu nam zepsuje. Guzik odpadnie od bluzki, zabawka straci jakąś swoją część, a oparcie odpadnie z krzesła. Psują nasze dzieci, zwierzaki i my sami. Tego się nie uniknie. Jednak ważne jest co robim, kiedy odkryjemy ten fakt. Czy od razu naprawiamy ten przedmiot? Może robimy z niego coś innego, a jeżeli się nie da, to się go pozbywamy? Tak byłoby najrozsądniej, jednak najczęściej te przedmioty po prostu czekają, najczęściej na ,,lepszy moment". Rączka odpadła od garnka? Tymczasowo przykleimy ją na taśmę. Gniazdko wypada ze ściany? Wystarczy, że za każdym razem będziemy je wciskać z powrotem... Gorzej, że takie ,,tymczasowe rozwiązania" trwają jednak niezmiernie długo. Warto więc w pełni uświadomić sobie fakt, iż popsute rzeczy przyciągają do naszego życia negatywną energię. Co więc należy zrobić? Zdecydować i zadziałać. Jeżeli coś nie nadaje się do naprawienia, to najwyższy czas, aby się z tym pożegnać. Jeżeli coś można jednak naprawić, to zrób to teraz - dzisiaj lub jutro. Nie odkładaj niczego w nieskończoność. Czy to jeszcze prezent, czy może koń trojański? Kolejnym krokiem do uzdrowienia atmosfery w naszym domostwie jest wyrzucenie niechcianych prezentów. Warto się również pozbyć rzeczy, które są prezentem podarowanym przez ,,niewłaściwe dla nas" osoby. Być może posiadasz jeszcze prezent od byłego chłopaka, z którym zerwanie nadawałoby się na scenariusz horroru? A może masz - zakopane głęboko w szafie - bibeloty od teściowej, które wyjmowane są tylko na jej przyjazd? Są takie rzeczy, które bardzo się nam nie podobają, lecz je trzymamy, aby nie usłyszeć gorzkich słów, gdyby zniknęły. Mama może przecież zapytać gdzie się podziały wszystkie ręcznie dziergane serwatki, które położyła Wam na meblach. A Ty tak bardzo ich nie lubisz... Być może posiadasz też ładne prezenty, lecz dostałaś je od osób ze złymi intencjami? Ostatnią kategorią są też przedmioty przekazane z dobrymi intencjami, ale z późniejszą ,,złą historią" względem naszego darczyńcy. Czas więc już z tym skończyć i pozbyć się koni trojańskich z naszych mieszkań. Nie możesz przetrzymywać złej energii w swoim otoczeniu. Prezenty oddaj innym, sprzedaj lub jeśli są zniszczone - wyrzuć. Nie trzymaj niczego na siłę, ani po to ,,aby innym było miło". Takie działania są bowiem dla nas szkodliwe. ,,Przydasie", czyli kiedyś może się jeszcze przydać... Kolejnym magnesem negatywnej energii są przedmioty, które magazynujemy, ponieważ mogą się jeszcze okazać przydatne. Niejednokrotnie są to już rzeczy nieładne, zniszczone, a niekiedy również brudne. Mogą to być np. ubrania, które trzymamy od liceum, bo może kiedyś założymy je do remontu mieszkania (nie ważne, że już od kilku lat są za małe). Mogą to również być zatłuszczone i przypalone od dekady garnki. Brudne lustra z tajemniczymi plamami i tajemniczym wzorem rys. Zapewne uśmiechniesz się na samą myśl o tych przedmiotach, bo sam posiadasz przynajmniej jedną taką rzecz, ale nie o uśmiech tu chodzi... ;) Powiedzmy sobie szczerze - to wszystko nie pozwala działać dobrej energii! Działanie i w tym wypadku jest jednak bardzo proste. To co możesz, to wyczyść. Jeżeli czegoś nie da się już uratować, lecz nie chcesz tego wyrzucać, to - w modnym stylu zero waste (w tłumaczeniu ,,bez śmiecenia") - poszukaj ciekawego rozwiązania i stwórz z tych przedmiotów coś nowego. Może ze starych bluzek zrobisz nowe szarpaki dla psa, garnek przemalujesz i stworzysz doniczkę, a z prześcieradła szmatki do kuchni? Tutaj ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia :) Martwa natura - ozdoba czy magnes dla negatywnych wibracji? Następną kategorią przedmiotów, które powinniśmy wziąć pod lupę, są rzeczy ,,martwe". Nie ma jak inaczej o tym mówić. Myślimy tu o wszelkiego rodzaju suszonych kwiatach, skórach, muszlach czy - w starodawnym stylu - balsamowanych zwierzętach. Te przedmioty niestety również nie pozwolą przedostać się pozytywnej energii do naszego domu. A dokładniej - nawet, jeżeli pozytywna wibracja pojawiła się wokół nas, to możemy jej nie poczuć. Energia martwej natury jest bowiem silniejsza. Niestety tego typu przedmioty - mówiąc wprost - mają w sobie energię śmierci. Przynoszą pecha i przyciągają smutki. Co zrobić w tym przypadku? Suszone kwiaty zamień na doniczkowe - poczujesz od nich energię życia. Nie trzymaj balsamowanych zwierząt, muszli żółwi i tym podobnych przedmiotów. Staraj się też nie kupować skórzanych ubrań, jeżeli jednak jakieś masz (może w spadku po babci albo ze względów zdrowotnych), to podziękuj zwierzętom, dzięki którym je masz. Zmów modlitwę, zapal białą świecę i oddaj cześć ich istnieniu. Zabobony czy drobnostki, które jednak mogą zaburzyć energię mieszkania? Na sam koniec powiemy sobie jeszcze o pewnych drobnostkach, które również - według niektórych - mogą zaburzyć energię naszego otoczenia. Mówimy teraz o rzeczach, które posiada każdy z nas i nie ma potrzeby, aby ten stan rzeczy zmieniać. Chodzi na przykład o rzecz bardzo prostą, bez której trudno byłoby się nam odejść - nożyczki. Wiadomo, że nie można z nimi biegać, bo może stać się komuś krzywda, ale czy wiesz jak je prawidłowo przechowywać? Nożyczki - po każdym użyciu - powinny zostać zamknięte. Otwarte nożyczki niestety przyniosą złą energię. Z podobnych przedmiotów codziennego użytku możemy wymienić także miotłę. Wbrew powszechnym przyzwyczajeniom, powinno się ją oczyszczać po zamiataniu i trzymać włosiem do góry. Prawidłowe trzymanie miotły przynosi do domu miłość, spokój i ukojenie. Polska tradycja również wyjątkową wagę przykłada również do sposobu ułożenia chleba - zawsze płaską stroną do ziemi. Położenie go ,,do góry nogami" sprowadza do domu nieszczęścia i kłótnie. Rok 2020 przyniósł ze sobą wiele niespodzianek i nieprzyjemnych chwil. Powiedzieć, że jest to trudny czas, to jak nie powiedzieć nic. Na wiele spraw nie mamy wpływu i ten rok doskonale nam o tym przypomniał. Mamy jednak wpływ również na wiele ważnych kwestii i jeśli zaczniemy zmieniać nasze otoczenie już od dziś, to zaprocentuje nam to w przyszłości. Zacznijmy więc od uporządkowania spraw energetycznych w naszych mieszkaniach, abyśmy mogli przyciągnąć do naszego życia więcej uśmiechu, szczęśliwych zdarzeń i pozytywnej energii. Czas na super przedświąteczne porządki, aby Nowy Rok rozpocząć z pełnią sił i dobrych wibracji!