Poczucie bezsilności, niemocy, marazmu - co robić, kiedy czujemy wewnętrzną blokadę?

Poczucie bezsilności, niemocy, marazmu - co robić, kiedy czujemy wewnętrzną blokadę?

Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Poczucie bezsilności, niemocy, marazmu - co robić, kiedy czujemy wewnętrzną blokadę?".


Dzień po dniu, każdy z nas o czymś myśli, czegoś pragnie i dokądś zmierza. Jak okiem sięgnąć - wszyscy dążymy do celu. Nieistotny jest tutaj fakt "co to jest" - czy wielkie marzenie, czy realizacja potrzeb lub też jedynie drobna przyjemność. Każdy kolejny dzień będzie nas przybliżał do tego, czego pragniemy. Każdy dzień pracuje na naszą korzyść. Niezależnie od wszystkiego, budzisz się, pijesz kawę i działasz. Czy aby na pewno? Oczywiście, że nie :) W ten sposób wyglądają niestety tylko "perfekcyjne" plany. A jak wszyscy dobrze wiemy - perfekcja w przyrodzie nie istnieje. Nikt i nic nie jest, a także nie powinno być "idealne". Każdemu z nas - bez wyjątku - zdarzają się gorsze dni. Czujesz, że nie masz na nic siły, ani ochoty. Najprostsze czynności przyprawiają Cię o ból głowy. Wiesz, ze są to dni duchowej, wewnętrznej, blokady. Jest to dość trudno okres, kiedy zdaje się, że nic nam nie wychodzi. Nawet jeżeli już czegoś chcemy, to jakoś nie umiemy wtedy zbliżać się do naszego celu. Czujemy się bezsilni, a naszym każdym kolejnym krokiem kieruje jedna wielka "niemoc". Blokady mają właśnie to do siebie, że będą nas one powstrzymywać i hamować. Jednak nie należy się w takiej sytuacji poddawać. Po każdej burzy wychodzi słońce. Po trudnych dniach przyjdzie czas na odpoczynek. Pamiętasz powiedzenie ,,dwa kroki do przodu i jeden do tyłu"? Pomyśl o tym na spokojnie. Zauważ, że nawet jeżeli się na chwilę zatrzymasz, to i tak nadal dążysz w dobrym kierunku. Postoje są konieczne, aby całkowicie nie opaść z sił. Wiedzą o tym sportowcy, artyści i naukowcy. W codziennym życiu zdarza się nam o tym zapomnieć. Nie zniechęcaj się. Pomyśl o blokadzie jak o czymś całkowicie naturalnym - o czymś, czego musisz doświadczyć. O czymś, co jest Tobie potrzebne. Jednak, żeby było Tobie prościej przetrwać okres wewnętrznej blokady, możesz wykorzystać kilka (lub wszystkie naraz) sposobów opisanych poniżej. Po pierwsze, skoro odczuwasz brak sił i chęci do wszystkiego, to daj sobie czas na przerwę. Zaakceptuj swoje samopoczucie. Pogódź się z tym, zamiast szarpać się z emocjami. Wyobraź sobie rybę złapaną w sieć. Jak zacznie się ruszać i kręcić, to tylko pogłębi stan swojego uwięzienia. Zakręci się w linki, zrani się i jak widzisz - sama sobie zaszkodzi. Spójrz na to na spokojnie. Jak sobie uświadomisz, że tak musi być - że jest to całkowicie naturalne zjawisko - to od razu poczujesz się lepiej i będzie Tobie nieco łatwiej. Musisz przetrwać tę gorszą chwilę, aby już za moment wrócić w pełni sił do dalszego działania. Wykorzystaj to jako chwilę do złapania oddechu. Uspokój się i poszukaj wewnętrznej harmonii. Zastanów się na jakim etapie swojej drogi jesteś, jakie chcesz zrobić kolejne kroki. Odpocznij przed dalszym działaniem. Zaakceptuj chwile, w których nie robisz niczego. Polub czas, w którym pozostajesz sam na sam ze sobą. Po drugie, zastanów się w jaki sposób kroczysz swoją drogą do celu. Czy podczas tej całej wędrówki dbasz o siebie wystarczająco? Czy jesz regularne i zdrowe posiłki? Masz czas na aktywność fizyczną i parę minut relaksu? Zastanów się, czego tak na prawdę oczekujesz. Odrzuć to, co mówi Ci środowisko - inni ludzie, religie czy media. Pomyśl o sobie samym. Nie możesz się rozwijać, kiedy jednocześnie nie dbasz o siebie samego. To, że oddajesz się jakimś wartościom jest cudowne, tylko zobacz czy przy tym nie krzywdzisz siebie lub innych osób. Zastanów się też czy nie bierzesz udziału w wyścigu szczurów. Pamiętaj, że ścieżka po jakiej się poruszasz nie może być zepsuta. Zrób więc mały rachunek sumienia. Spróbuj spojrzeć na siebie z większej perspektywy i pomyśl czy działasz we właściwy sposób. Nie ma niestety jednego uniwersalnego sposobu dla uzdrowienia naszych emocji i ducha. Każdy człowiek jest inny. Każdy z nas myśli i działa w sposób odmienny. Tyle, ile jest indywidualności - tyle też jest sposobów na uzdrowienie. To co u jednego się sprawdza u drugiego nie musi. Jednym słowem, każdy z nas ma swoją ścieżkę, po której kroczy. Być może czasami te drogi się przecinają czy są podobne, ale i tak każdy z nas ma tą jedną jedyną. Co więcej - to, że masz swoją duchowość nie znaczy, że zawsze ona będzie taka sama. Wszystko się zmienia, nawet Ty sam. Pomyśl o kwestiach i rzeczach, co do których Twoje zdanie całkowicie się zmieniło. Nie musi to być nic wyszukanego. Być może za dziecka nie kochałeś kukurydzy lub groszku, a teraz mógłbyś je jeść bez końca? Może nie lubiłaś swojej znajomej z klasy, a dziś jest Twoją najlepszą przyjaciółką? Każda mała rzecz w naszym życiu ma znaczenie i nas kształtuje. To też symbolizuje zmiany i procesy, jakie mają miejsce w naszym wnętrzu. Zobacz czy przypadkiem Twoja droga też nie powinna się zmienić. Czy nadal zależy Ci na tym samym co kiedyś? Jedną z najważniejszych kwestii dla naszego zdrowia i spokoju jest również złapanie pewnego rodzaju dystansu. Przestańmy wszystko oceniać. Nie bierzmy życia aż tak na poważnie. Odrzuć to co znasz, pozbądź się swoich schematów myślowych. Czym jest taki schemat? Może zawsze rezygnowałaś z jakieś typu aktywności, ponieważ się ich bałaś? Może czegoś nigdy nie jadłaś i do dziś obawiasz się tego spróbować? Spróbuj na wszystko spojrzeć na nowo. Pobaw się trochę w dziecko, które po raz pierwszy widzi coś na oczy. Wyobraź sobie przedmiot jaki znasz, ale nadaj mu nowe znaczenie. Wyobraź sobie młotek, który jest idealnym ramieniem dla robota z klocków. Spójrz na stary garnek, który mogłabyś ozdobić i stworzyć z niego piękną donicę. Odrzuć stereotypy i etykiety. Nie nazywaj wszystkiego. Poddaj się głosowi płynącemu ze środka, niech on Cię poprowadzi. Uwierz sobie, swojej mocy oraz intuicji. Masz moc i możesz ją wykorzystać! Odczuwana przez nas blokada jest kolejnym etapem na drodze do duchowości. Jest to kolejna próba dla naszej świadomości i podświadomości. Możemy mówić o tym jak o sprawdzianie dla duszy. Czas zdaje się zatrzymać na chwilę w miejscu, abyśmy mogli pomyśleć jak radzimy sobie w trudniejszych warunkach. Prawda jest taka, że jeżeli tego doświadczasz, to znaczy, że jesteś gotowy na zmiany. Dostajemy od losu tyle, ile jesteśmy w stanie unieść. Być może w tej chwili nie potrafisz w to uwierzyć, ale taka jest prawda. Trudne lekcje wniosą Cię jeszcze wyżej. Dadzą wiedzę i pozwolą przekuć niemoc w niesamowitą siłę. Wykorzystaj więc tę naukę, żeby później łatwiej kroczyć na drodze rozwoju.