Zawodowa Droga Życia - Złoty Klucz do Sukcesu w Tarotowym Portrecie Numerologicznym

W mojej pracy z Tarotowym Portretem Numerologicznym (TPN) spotykam się często z pytaniami o Wasze sprawy zawodowe. Niedawno zostałam zapytana przez jedną z moich Klientek, o Jej środowisko pracy. Za Jej zgodą postanowiłam przybliżyć Wam fragment Jej portretu zawodowego i Jej drogi zawodowej a tym samym zachęcić do sprawdzenia własnej drogi i skorzystania z wiedzy Doradców Ezoterycznych na Naszym Portalu. Sam Tarotowy Portret Numerologiczny doskonale oddaje nasze zawodowe predyspozycje i możliwą przyszłość zawodową. Pomaga to podjąć decyzje co do kierunku edukacji i przyszłego zawodu, pozwalając ocenić sytuację z punktu widzenia numerologii i Tarota.

Nie podając dokładnej daty urodzenia Pytającej (dyskrecja przede wszystkim :-), postaram się naświetlić Wam, jak duży wpływ maja na nas różne aspekty, wynikające z daty urodzenia. Niejednokrotnie, jak sami przeczytacie, są bardzo ze sobą sprzeczne i obrazują nasze wewnętrzne dylematy. Przykładem jest moja Klientka - Numerologiczna "Jedynka" Na wstępie chciałabym zwrócić uwagę na niektóre fakty wynikające z Jej daty urodzenia, patrząc przez pryzmat numerologii i Tarota. Przyglądając się liczbom i odpowiadającej im symbolice Kart Tarota, chciałabym opisać III jego Aspekty. I Aspekt - Karta Słabości i Kompleksów - Karta Sąd Każdy z Nas posiada taką Kartę w swoim Portrecie. W przypadku naszej Pytającej sygnalizuje ona problemy z nadmierną odpowiedzialnością. Mówi o blokadach Klientki spowodowanych ortodoksyjnym podejściem do wszystkiego, wynikającym z hierarchii opartej na konserwatywnym podejściu do religii lub filozofii życiowej. Do tego dochodzą kompleksy związane z rodziną lub Jej pochodzeniem. Jej system wartości potężnie determinuje Jej działania, co może, paradoksalnie, ograniczać i mocno wpływać na Jej wybory życiowe. Stawia Ona sobie ogromne wymagania i jest bardzo surowa w ocenie samej siebie. II Aspekt - Karta Drogi Życia - tu pojawia się Karta Kapłanka Mówi ona o kierunku w którym Pytająca powinna podążać. W przypadku tej karty istotne jest, by ukierunkowała się Ona na sprawy związane z naturą (nauką przyrodniczą, medycyną, architekturą krajobrazu, ale też Uwaga! ezoteryką, wiedzą tajemną, naukami okultystycznymi). Ważne jest tu również budowanie relacji z Matką i ale także pomoc osobom starszym (na przykład w ramach pracy w hospicjum lub domu pomocy społecznej). Na wyższym poziomie również realizacja siebie jako Matki, ale nie tylko w sensie fizycznego macierzyństwa. Głównie jako "Matka Wszystkich Ludzi", czyli jak wspomniałam wcześniej opieka nad innymi, wspieranie ich swoją wiedzą, radą i doświadczeniem. III - Aspekt - Wyposażenie -Talenty i tu znów Kapłanka (pojawi się ona również w Karcie Komfortu i Harmonii) W tym aspekcie Karta kapłanka komunikuje to, co pojawiło się już powyżej, czyli cechy mojej Klientki. Dochodzą do tego również duża intuicja ale też dyskrecja i umiejętność dochowania tajemnicy. Klientka ta posiada duże zdolności w dziedzinie sztuk mantycznych (wróżebnych) ezoterycznych, umiejętność pracy z energiami (zupełnie nieuświadomioną). Karta ta zachęca do pracy z Tarotem, gdyż osoby z Kapłanką w portrecie osiągają często mistrzostwo w tej dziedzinie - no i oczywiście wskazuje na talenty związane z naturą (np. ręka do kwiatów i zwierząt ;-) czego nie należy odrzucać, bo to one dają w tym przypadku właśnie komfort i harmonię. Wracając do kwestii zawodowych. Klientka pytała jak postrzegają Ją inni. W oczach innych uchodzi za osobę spokojną a nawet czasem zahamowaną, zdystansowaną, dążącą za wszelką cenę do przestrzegania norm prawnych i zwyczajowych. Czasem w związku z tym postrzegana jest Ona za taką postawię, jako osoba dość "nieżyciowa", konserwatywna, o skostniałych w poglądach. W relacji ze współpracownikami na pozycji Karty Słabości kładzie się Karta Księżyc, mówiąca o wzajemnym nieprawdziwym postrzeganiu siebie, oderwaniu od realiów życia zawodowego, często o plotkach, kłamstwach, matactwach, oszustwach w środowisku zawodowym, co nie sprzyja harmonii a raczej wzajemnym oskarżeniom. Taka atmosfera w pracy nie sprzyja budowaniu zdrowych relacji interpersonalnych. W relacji podwładny - przełożony karta ta daje łagodniejszy wydźwięk i kształtuje wzajemne relacje bardziej poprawnie, ale nie zawsze w jasnych okolicznościach i częściej niestety w niedomówieniach. Jeśli Pytająca pozostaje w innych niż relacje zależnościach (szef - pracownik) to do głosu dochodzi ten mniej "przyjazny" aspekt, o którym napisałam wyżej. Ogólna atmosfera w Pracy. Tu kładą się Karty: Sąd Sprawiedliwość i Arcykapłan Układ ten wskazuje na normy, zasady, procedury, kontrolę, surowy system ocen, często rozbudowany system hierarchiczny w miejscu pracy. Jest on mało elastyczny, mocno skostniały. Praca w atmosferze ciągłego nadzoru. Przyznam klimat średnio przyjazny. Nie ma tu miejsca na ciepłe relacje interpersonalne. Kojarzy się ze sztywnym systemem urzędniczym. Ale Klientka przynajmniej wie czego może oczekiwać. Potwierdziła zaistniałą sytuację, zapytując jednocześnie co mogłaby zmienić. Podkreśliła też, że obecna sytuacja ją męczy, ogranicza i nie daje satysfakcji. Zastanawia się w jakim iść kierunku, chce zmiany. Proszę pamiętać, że Tarot i numerologia nie dadzą nam jednoznacznej i wyczerpującej odpowiedzi czy recepty, ale...w przypadku Klientki jest o to tyle istotne, że mając tak licznie występującą Kartę Kapłanki w Tarotowym Portrecie Numerologicznym, nie powinna ignorować jej przesłania. W rozkładzie z Jej daty urodzenia pojawia się ona na wielu poziomach. Przede wszystkim w III głównych aspektach: Talenty, Droga Życia i Komfort-Harmonia. Co istotne Karta to, nie tyle mówi "zaufaj Kartom i ich symbolice w Archetypie", co przede wszystkim ,,zaufaj własnej intuicji". W przypadku Klientki jest to o tyle trudne, że jest Ona numerologiczną "jedynką". Oznacza to jedno, że przepracowuje Ona wewnętrzny konflikt między racjonalizmem (rozumem, świadomością) a intuicją, której rolą jest sięgać w głąb podświadomości. Może to oznaczać również konflikt na poziomie nieustających dyskusji Jej "wewnętrznej Kobiety" i "wewnętrznego Mężczyzny", którzy to zamiast harmonijnie współpracować ze sobą, są w ciągłym konflikcie. Ten konflikt świadomości i podświadomości w zakresie ich komunikacji, mogą symbolizować kolumny na Karcie Kapłanki - czarna i biała. Symbolizują one właśnie energię męską i żeńską, które powinny być zawsze w równowadze. Z nieco filozoficznego "bełkotu" na ludzki język tłumacząc ;-) Jako pragmatyczna, racjonalna, prąca do przodu numerologiczna "jedynka", o mocno przywódczym charakterze, moja Klientka miała spory problem z tym, żeby pogodzić tę wibrację "jedynki", z mocno duchową Kapłanką, która równie silnie wpisuje się w Jej datę urodzenia. I to właśnie Kapłanka ma nauczyć Klientkę godzenia tych wewnętrznych przeciwieństw, podejścia pośredniego. Kiedy Ezoteryk mówi "zajrzyj do swojej podświadomości" nie ma na myśli spojrzenia wprost, bezpośrednio, bo oczywiście tak się nie da. Gdyby to było możliwe istota ta byłaby świadomością a nie podświadomością. Stąd zalecamy często medytacje, to one pomagają nam sięgnąć głębiej w nasz umysł. Tak więc mając Kapłankę w Portrecie, możemy mieć wręcz pewność, że nasza podświadomość wie czego chcemy, czego pragniemy i, że wyczuwamy to intuicyjnie. W przypadku Klientki zagłuszać to może właśnie ta jej wibrująca racjonalnie "jedynka". Stąd w Jej sytuacji zachodzi konieczność umiejętnego balansu, który w przypadku, gdy go osiągnie, pozwoli Jej z mistrzowską wręcz precyzją dostrzegać to, co jest dla Niej dobre, twórcze i rozwojowe. Jakie zawody są zalecane dla Kapłanki? Wszystkie związane z naturą. Mogą to być nauki biologiczne, przyrodnicze, medycyna, architektura krajobrazu. Ale też astrologia, mantyka i inne związane z ezoteryką, psychologia. Zalecana jest praca z ludźmi na każdym poziomie komunikacji, w tym szczególnie z ludźmi starszymi. Klientka dodatkowo jako numerologiczna "jedynka", mając umiejętności oratorskie, sprawdzi się również jako nauczyciel, trener, coach, wykładowca (szczególnie w pracy naukowej). Nie zapominajmy oczywiście o zdolnościach przywódczych numerologicznych "jedynek". Kapłanka jest wszechstronna, ma łatwość przyswajania wiedzy, często wręcz jej głód i potrzebę poznawczą. Stąd czasem trudno jej zdecydować, co jest jej kierunkiem w życiu. Ale tu właśnie przychodzi Klientce z pomocą jej pragmatycznie wibrująca "jedynka". Z punktu widzenia numerologii teraz jest dobry czas dla Klientki na podjęcie nowych działań w kwestiach zawodowych (jest Ona w szóstym roku osobistym) Szósty a szczególnie siódmy rok osobisty sprzyjają nowym przedsięwzięciom, zwłaszcza biznesowym. Odradzam rozpoczynanie nowych przedsięwzięć w dziewiątym roku osobistym. Wtedy należy raczej porządkować, rozwiązywać oraz zamykać trudne, ograniczające nas sprawy i problemy. Na koniec taka moja "osobista wycieczka". Sama miałam podobny dylemat, co począć dalej z moją zawodową przyszłością. Ja, mając Kartę Pustelnika w Drodze Życia, który podobnie jak Karta Kapłanki, oznacza właśnie pracę z Tarotem na poziomie mistrzowskim, długo wahałam się i walczyłam z tym, żeby zawodowo zająć się ezoteryką. Dziś wiem, że było to dużym błędem, gdyż poszukując w innych dziedzinach napotkałam na przeszkody, mimo dużej determinacji i zaangażowania z mojej strony. Tak jakby coś chciało mi powiedzieć "nie walcz z tym co jest Ci przeznaczone", nakazywało mi zmianę kierunku i zejście z pierwotnie obranej przeze mnie drogi. Proszę mi wierzyć, że bardzo intensywnie poszukiwałam. Wykonywałam wiele innych ciekawych zawodów, które wprawdzie mnie rozwijały i kształtowały ale wciąż odczuwałam, że "coś" jest nie tak. I tak błądziłam zawodowo po świecie finansów i bankowości, co nie cieszyło mnie wcale. Zahaczyłam w swojej zawodowej wędrówce o architekturę - bo wydawała się być moją pasją. Pracowałam w zawodzie trenera i coach'a bo dawało mi to radość pracy z ludźmi. Zawędrowałam nawet w swoich poszukiwaniach na studia prawnicze, które rozpoczęłam już grubo po trzydziestce. Jak się okazało błądziłam, chcąc spełnić oczekiwania nie swoje a innych, zaspokoić nie własne pragnienia lecz ambicje osób mi bliskich, często, chcąc im coś udowodnić. A tak naprawdę, zatracałam swoją wewnętrzną potrzebę samorealizacji. Piszę to po to, żeby każdy z Was miał odwagę poszukiwać, ale też nauczył się słuchać siebie i swoich własnych potrzeb. Na zmiany nigdy nie jest za późno. Proszę pamiętać - zawsze i w każdym czasie można zmienić swoje życie. Myślę, że ani ja ani moja Klientka nie jesteśmy odosobnione w podobnych dylematach. Lepiej jest błądzić poszukując celu, który daje nam zadowolenie i satysfakcję, niż brnąć bezmyślnie jak taran do przodu, mając za cel coś co nas nie cieszy. Dziś już jestem mądrzejsza o swoje doświadczenia, ale są tacy, którzy widzieli i pamiętają jeszcze jak błądziłam, potykałam się i "głową w mur" z bezsilności waliłam. Dziękuję Wszystkim, którzy mnie wtedy wspierali i do dziś mnie motywują. Życzę Wam, aby każdy z Was odnalazł swoją zawodową Drogę Życia i swojego Mistrza. Tarocistka Eva Budgusaim