POZNAJĘ SIEBIE..
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem pt. "POZNAJĘ SIEBIE.." przygotowanym przez naszego eksperta Wizjonerka życia Diona
Kolejne dni i kolejne odkrycia. Wdrapuję się na moją górkę. Nie wiem, czy jeszcze mam daleko na szczyt. Może się zdarzyć, że zdobędę mój szczyt, a potem znów utknę w wąwozie. Tak, biorę pod uwagę ten scenariusz. Jednak chcę płynąć dalej, a raczej wchodzić coraz wyżej i wyżej.
Przerabiam. Długo i nieustająco. I nie chodzi mi o przeróbki krawieckie. Tym zajmuje się moja koleżanka. Świetnie jej to wychodzi. Przerabiam siebie ? na nową, lepszą. Wiecie co? Wydawało mi się, że już tyle za mną, a tu znów odzywają się tematy i temaciki. Krzyczą do mnie. Myślałam, że jest ich mniej. A jednak wychodzą spod dywanu, spod łózka. Nieraz przed zaśnięciem tworzą jakąś dziwną spiralę. Trwa to chwilę. Jak bohaterka ?Przeminęło z wiatrem: myślę sobie, iż jutro będzie lepiej. Nadzieja umiera ostania. Nasze życie nie jest filmem o agencie 007, lecz bywa w nim nieprzewidywalnie i zaskakująco. Zaskakuje mnie, jak dużo mnie z przeszłości tkwi w teraźniejszości. Podobno z czasem dużo się zapomina. Ja mam wrażenie, że obecnie mój mózg ze zdwojoną siłą wraca do dawnych zjawisk, by później je wyrzucić. Tworzy mi miejsce na nową ja.
Co nas tak mocno trzyma w przeszłości? Nawyki. Pomyślcie, ile nieświadomych nawyków wmontowałyście w swoje serce, duszę, ciało. Nigdy długo nie leżałam, nie spałam. Nigdy nie widziałam mamy, która kładzie się w dzień, gdy jest zmęczona. Niczym mantra dźwięczą mi słowa, że ona nigdy w dzień nie śpi. Po kilkunastu latach małżeństwa ( i oczywiście niespania, nieleżenia w dzień), zrozumiałam, że lubię sobie w sobotę dłużej poleżeć w łóżku. Zrozumiałam, że gdy mam chwilkę wolnego, mogę położyć się pod kocem i poczytać książkę. Jakie to proste! Eureka! Brakuje nam odwagi do rzeczy prostych. Powielamy schematy wyniesione z domu. Zarzekamy się, że nie będziemy żyły jak nasze mamy. Program został już wdrukowany. Czy mieć pretensje? Nie! To właśnie kolejny krok w drodze ku naszemu rozwojowi. Może nasza mama nie umiała inaczej? Może to tylko potrafiła zrobić w danej chwili? Ona też wyrosła w duchu przekonań wszelakich, ograniczeń. Nasze dzieci też coś dostaną po nas ? dobrego i złego. Jeśli będą miały odwagę, przepracują to.
Dzisiaj jestem poważna i zadumana. Znów idę dalej. Na razie z obawą. Wiem już, że nie zejdę z tej drogi. Jestem uważna na to, co przynosi mi los. Próbuję zaakceptować przeszłość. Myślę, że w którymś momencie mi się to uda. Poczuję więcej wolności. Pewnie na tym etapie życia mam jej tyle, ile mi właśnie potrzeba.
Dzisiaj nie jest moim dniem na medytację. Byłam niespokojna. Znów spróbuję. Jutro. Przecież tak jest ze wszystkim. Zależy od mąki, drożdży. Znacie to? Widać, jest taki czas. Głębszego wejścia w siebie. Wchodzę w to.
A przy okazji. Kolejna zmiana. Zawsze się uśmiechałam. Przez całe życie. W sytuacjach podbramkowych też. Słyszałam od lekarzy, że nigdy nie mieli takiej niezwykłej pacjentki. Dotarło do mnie, że teraz chcę sobie dać też czas na słabość, na bycie z samą sobą.
Nasze obecne życie zostało tak zaprojektowane, zaprogramowane, że odcina nas od siebie, wewnętrznego źródła. Będę się wsłuchiwać w siebie. Wiem już, że jest gdzieś w mojej duszy emocja, która stanowi zadrę, drzazgę. Będę leczyć to miejsce. I nie będzie to zabieg usunięcia, ale oswojenia.
Lis w ?Małym księciu? powiedział, że naz zawsze jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoimy. Gdy oswoimy siebie, swoje lęki, zaakceptujemy siebie, swoje słabości, przestaniemy się porównywać, szukać dziury w całym, wtedy właśnie dotkniemy pierwiastka boskości w sobie. Zrozumiemy sens naszej egzystencji.
Jestem wdzięczna za dziś. Mój melancholijny nastrój czemuś służy. Muszę się czemuś przyjrzeć, coś zrozumieć, do czegoś dotrzeć. Dam radę!
Plan na dziś? Pójść do rodziców, posiedzieć z nimi. Mimo tego, że wchodzenie w starość bywa męczące, każdy rodzic czeka na dziecko ? swoje światło.
Życzę wszystkim pięknego dnia.. Znajdźcie trzy dobre rzeczy, które Was dzisiaj spotkały i zapiszcie na kartce.
Mamy być za co wdzięczni.
Wasza Wizjonerka życia Diona



