Historia nowej miłości...

Pewnego popołudnia przyszła do mnie młoda kobieta - Kasia. Uśmiechnięta sprawiała wrażenie osoby bez problemów. Jednak już po chwili okazało się, że tak nie jest. Chciała wiedzieć jak potoczą się jej sprawy sercowe. Karty pokazały przy niej dwóch mężczyzn z jednej strony jej narzeczony Michał, który kochał ją na swój sposób i zapominał o jej potrzebach. Natomiast z drugiej był chłopak o imieniu Dawid, którego poznała niedawno na imprezie u swojej przyjaciółki. Kasia nie wiedziała kogo z nich powinna wybrać.

Z Michałem była od 5 lat. Nie było widać z jej strony miłości, bardziej uzależnienie i strach. Pomimo tego, że kompletnie się nie rozumieli, nie dogadywali, mieli inne cele w życiu byli ze sobą. Jedyne co ich łączyło to wielkie zamiłowanie do wspólnej zabawy. Jednak wierzyli w to, że pomimo różnic będą potrafili stworzyć udany i szczęśliwy związek. Dawida poznała przypadkowo na imprezie. Chłopak miał duże poczucie humoru. Potrafili się od samego początku zrozumieć bez słów. Mieli wspólne zainteresowania. Była między nimi niebywała chemia. Ciągnęło ich do siebie, ale w Kasi było wiele obaw. Bała się zrezygnować ze swojego związku. Przerażało ją, że może zostać sama. Ponadto doświadczenie podpowiadało jej, że początki zawsze są piękne. Karty pokazały, że jeśli zostanie z Michałem weźmie z nim ślub i nigdy nie będzie szczęśliwa. Cały czas czegoś jej będzie brakowało. Natomiast nie będzie się w stanie zrealizować jako kobieta. Natomiast z Dawidem karty pokazały płomienne uczucie, wzajemne wsparcie i zrozumienie. Jednak nie miało trwać to wiecznie. On miał być tylko kimś kto nauczy ją na nowo wiary w siebie i z kim spędzi krótki czas. Na swoją miłość powinna jeszcze poczekać - tak sugerowały karty. Jednak jeśli cały czas będzie tkwiła w tym związku w którym jest nie będzie potrafiła dostrzec mężczyzny, z którym byłaby szczęśliwa. Po kilku miesiącach dostałam wiadomość od Kasi, że przez chwilę spotykała się z Dawidem, ale chłopak wyjechał za granicę. Nie chciała jechać z nim ani go zatrzymywać. Od Michała odeszła z dnia na dzień, nie wałczył o nią. Miała wrażenie, że tak jak ona odetchnął z ulga. Jednak najbardziej ucieszyłam się, kiedy Kasia powiedziała, że poznała nowego Pana przy którym realizuje się i jest szczęśliwa. Materiał dostarczony dzięki uprzejmości wróżki: Noma